Skandaliczne zachowanie Owsiaka w sądzie
Pozew jest powiązany z konkursem oraz utworzeniem profilu "Ruch Wypier... Krystyny Pawłowicz w Kosmos". Owsiak broni się, mówiąc: – Pani Pawłowicz założyła mi sprawę o coś, czego nie dokonałem. Nie jestem założycielem tej strony, nie jestem autorem. To można sprawdzić w ciągu sekundy.
Tymczasem Pawłowicz twierdzi, że Owsiak jest inspiratorem powstania "Ruchu". – Hejt pod moim adresem łączę z działaniami pana Owsiaka, na którego wypowiedzi hejtujący się powołują. Uważam, że pan Owsiak ma jakąś fobię na moim punkcie. Niszczy trwale, konsekwentnie i natrętnie mój wizerunek – mówiła w czwartek w sądzie. Parlamentarzystka PiS domaga się od Owsiaka przeprosin i 50 tys. zł zadośćuczynienia.
Jerzy Owsiak pojawił się w sądzie w t-shircie, z Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski na szyi. Krzyczał, uderzał dłonią w blat. Sędzia kilkukrotnie zwracał mu uwagę.
Jak twórca WOŚP odniósł się do konkursu na rozszyfrowanie skrótu "RWKPWK"? – Zorganizowaliśmy go, gdy strona działała już parę miesięcy. Uznaliśmy, że wypowiedzi pani poseł są kosmiczne. Mówiliśmy: Krystyna, wróć na ziemię. To miało być z humorem, nie miało nikogo obrażać – tłumaczył.
Wyrok w sprawie warszawski Sąd Okręgowy ma ogłosić 29 listopada.