Tajne informacje w książce Sikorskiego? "To ujawnienie tajemnicy państwowej"

Dodano:
Radosław Sikorski na procesie Tomasza Arabskiego Źródło: PAP / Marcin Obara
Były szef MSZ Radosław Sikorski podał nazwisko dyplomaty, który miał współpracować z polskim wywiadem. "To albo nieprawda, albo ujawnienie tajemnicy państwowej" – podkreśla na łamach Onetu Witold Jurasz.

Witold Jurasz pracował na placówkach dyplomatycznych w Rosji i na Białorusi. Jego nazwisko Sikorski wymienia w swojej książce zatytułowanej "Polska może być lepsza".

"Radosław Sikorski informuje czytelników, że byłem oficerem bądź współpracownikiem polskiego wywiadu (dokładniej rzecz ujmując używa sformułowania o 'szpiegowskim fachu' i zaraz potem wymienia moje nazwisko). Gdyby to było prawdą, nie wstydziłbym się tego" – podkreśla na łamach Onetu Jurasz.

Dalej tłumaczy, że urodził się w 1975 roku, więc nie mógł współpracować ze służbami PRL, a okres, w którym przebywał za wschodnią granicą, wskazuje, że nie mógł też pracować dla Wojskowych Służb Informacyjnych (WSI).

"Pisząc o tym, iż trudniłem się 'szpiegowskim fachem', minister Sikorski albo więc napisał nieprawdę, albo dopuścił się ujawnienia tajemnicy państwowej, co jest przestępstwem" – podkreśla były dyplomata. Jurasz zwraca też uwagę, że książka byłego ministra zostanie dokładnie przestudiowana przez rosyjskie i białoruskie tajne służby.

Jego zdaniem polski wywiad ma problem z pozyskaniem współpracowników ze względu na groźbę dekonspiracji. "O ile jeszcze 20 lat temu większość Polaków zgadzała się na współpracę z wywiadem, to dziś 90 proc. obywateli RP, do których polskie służby zwracają się z prośbą o pomoc odmawia" – przekonuje Jurasz.

Były dyplomata uważa, że w jego przypadku Sikorski zrobił dokładnie to samo, co Antoni Macierewicz przy okazji likwidacji WSI.

Źródło: Onet
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...