"Przep***dolić jak trzeba". Nowe taśmy ze spotkania Sikorski-Kulczyk
TVP Info opublikowało nagranie z rozmowy Sikorskiego z Janem Kulczykiem dotyczące kontroli jaką NIK przeprowadził w ambasadzie polskiej w USA w 2011 i 2012 roku r. TVP wskazuje, że kontrola ustaliła, że nowa rezydencja ówczesnego ambasadora Ryszarda Schnepfa kosztowała jakieś 60 mln zł. Sikorski w nagranej rozmowie w wulgarny sposób wypowiada się o kontrolerce NIK oraz stwierdza, że Schnepf popełnił "drobne błędy". Rzeczony raport NIK zarzucał MSZ m.in., że na samą łazienkę wydano 300 tys. zł, zarzucono pominięcie obowiązujących procedur przy wyborze konsultanta, któremu zapłacono prawie 40 tys. dolarów, czy choćby "niezachowanie należytej staranności w zakresie nadzoru MSZ nad gospodarką finansową i ewidencją księgową Ambasad".
Poniżej prezentujemy zapis rozmowy:
Jan Kulczyk: A co z Rysiem? Rysiem ze Stanów?
Radosław Sikorski : Będzie dobrze.
Jan Kulczyk: Jakieś plany stosunkowo do niego? Tutaj w Warszawie?
Radosław Sikorski : On ma jeszcze 2,5 roku ambasadę. Spokojnie, jest ok.
Jan Kulczyk: Ja go bardzo lubię, to porządny facet jest, taki jajeczny.
Radosław Sikorski : Drobne błędy popełnił wiesz: przyjechała jakaś straszna biurwa z NIK-u…
Jan Kulczyk: Jakąś rezydencję remontował, tak?
Radosław Sikorski : Jakaś p**da wiesz, taka, zamiast ją dowartościować, przep*****lić jak trzeba, to dał jej jakieś biuro…
Jan Kulczyk: I napisała?
Radosław Sikorski : I się zemściła, suka, i cale ministerstwo miało kłopoty z tego powodu… a trzeba było się poświęcić.
Jan Kulczyk: Dla ojczyzny.
(śmiech)
Jan Kulczyk: Jak Walewska.