Rostowski wytyka wiek i problemy z pamięcią Chojnie-Duch. "Dla mnie to jest trochę śmieszne"
Były wicepremier i minister finansów w rządzie Donalda Tuska Jacek Rostowski stanął w poniedziałek przed komisją śledczą, która bada aferę VAT. Rostowski odniósł się m.in. do niedawnych zeznań byłej minister Chojny-Duch, które przewodniczący komisji ds. VAT Marcin Horała określił jako "sensacyjne". "Lobbyści z gabinetem w Ministerstwie Finansów, na nieformalnych spotkaniach w KPRM, biznes podatkowy pisze ustawy" – napisał Horała na Twitterze.
Rostowski przyznał, że zapoznał się ze wstępną częścią jej zeznań. Jego zdaniem w wielu miejscach panią minister "zawiodła pamięć".
– Tam, gdzie zeznania są prawdziwe, to nie jest prawdą, że są w jakikolwiek sposób obciążające, a tam, gdzie według polityków PiS byłyby obciążające, to to jest albo gigantyczna nadinterpretacja, albo nie są prawdziwe – ocenił Rostowski.
W Polsat News prof. Chojna-Duch była pytana o ocenę zeznań Rostowskiego i doniesienia do prokuratury, które w jej sprawie złożyła Platforma Obywatelska. PO oskarża ją o składanie fałszywych zeznań przed komisją śledczą, podkreślając, że "przynajmniej kilkunastokrotnie skłamała, mówiąc o swojej roli w zniesieniu sankcji 30 procent".
– Dla mnie to jest trochę śmieszne, zwłaszcza jako prawnika, dlatego, że w komisji mówiłam, jakie są moje poglądy, jako osoby prywatnej i jako profesora – powiedziała. – To nie jest decyzja jednaj urzędniczki, tylko wielu gremiów. Odpowiedzialność ponosi minister, a nie wiceminister finansów odpowiedzialny przez pół roku za podatki – tłumaczyła Chojna-Duch.
Dopytywana, czy protestowała przeciwko temu, żeby znieść tę 30-krotność kary dla wyłudzających VAT, ale w końcu musiała się pani podpisać, odpowiedziała twierdząco. – Dokumenty były akceptowane przez kierownictwo ministerstwa finansów – dodawała.