PiS ogłosi przyspieszone wybory? Mazurek odpowiada "Wyborczej"
"Gazeta Wyborcza" napisała, że minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro namawia Jarosława Kaczyńskiego do zorganizowania wiosną przedterminowych wyborów. Prezes PiS jeszcze nie zdecydował i ma to zrobić do 16 stycznia – czytamy w dzienniku.
Jak informuje "GW", ziobryści przekonują, że należy wyprzedzić majowe wybory do europarlamentu, bo będą najtrudniejsze dla obozu władzy i mogą zapoczątkować spadek w sondażach.
– Tłumaczą to tak: zróbmy najpierw wybory krajowe, wtedy sprawy europejskie i ewentualny polexit zejdą na dalszy plan – cytuje swojego rozmówcę ze Zjednoczonej Prawicy "Wyborcza". Według gazety ziobryści liczą, że jeśli obóz rządzący wygra przedterminowe wybory, to premierem nie będzie Mateusz Morawiecki, z którym Ziobro "ostro walczy o wpływy".
Doniesienia "Gazety Wyborczej" skomentowała w radiowej Trójce Beata Mazurek. – Dementuję te informacje. Te teksty mają podgrzewać atmosferę i wprowadzać jakiś niepokój – przekonywała rzeczniczka PiS, dodając, że wcześniejszych wyborów nie będzie.
W rozmowie z redaktorem naczelnym "Do Rzeczy" Pawłem Lisickim Mazurek była też pytana o Krystynę Pawłowicz. Stwierdziła, że nikt w partii nie wiedział o decyzji posłanki, która zapowiedziała odejście z polityki. – Cenimy wiedzę prawniczą Krystyny Pawłowicz, cenimy jej intelekt, ale być może też do wyborów parlamentarnych jest dużo czasu i zmieni zdanie – mówiła rzeczniczka PiS.