Prezydent Poznania nie przyszedł na Mszę z okazji wybuchu Powstania Wielkopolskiego. "Jestem za rozdziałem Kościoła od państwa"
We Mszy uczestniczyli m.in. prezydent Andrzej Duda, wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann czy marszałek województwa Marek Woźniak. – Jeżeli chcę iść do kościoła, to nie po to, żeby manifestować swoją obecność i siedzieć w pierwszej ławce, żeby mogły pokazać mnie kamery Telewizji Polskiej. Idę tam, żeby się pomodlić – powiedział Jacek Jaśkowiak w nagraniu pokazanym przez telewizję WTK.
To nowe podejście prezydenta Poznania do obecności w kościele w czasie oficjalnych uroczystości. W czasie Mszy z okazji 60. rocznicy Poznańskiego Czerwca 56 w 2016 roku Jacek Jaśkowiak zajmował miejsce w kościelnej ławce obok byłego prezydenta Lecha Wałęsy.
Dokładnie 100 lat temu – 27 grudnia 1918 roku – Wielkopolanie chwycili za broń, by po kilku miesiącach krwawych walk doprowadzić do włączenia kolebki Państwa Polskiego w skład odradzającej się właśnie Rzeczypospolitej. Powstanie Wielkopolskie miało szczególne znacznie. Do Rzeczypospolitej wróciły rdzenie polskie ziemie z wysoko rozwiniętą gospodarką i nowoczesnym przemysłem, a siły zbrojne II RP zostały zasilone ponad 70 tys. dobrze wyszkolonej Armii Wielkopolskiej. Powstańcy Wielkopolscy po zakończeniu walk wzięli też udział w obronie Lwowa, walczyli również w wojnie polsko-bolszewickiej.