Ustawa o przemocy domowej wycofana przez premiera. Sasin: To był błąd Ministerstwa Rodziny
– Ten projekt nie wypełniał priorytetów, które stawia rząd Prawa i Sprawiedliwości, czyli bezwzględnej ochrony ofiar przestępstw – ocenił polityk PiS.
Dopytywany, czy w związku z tym możliwa jest dymisja minister Elżbiety Rafalskiej, stwierdził, że byłaby to przesada.
– Pan premier rozmawiał już z minister Rafalską na ten temat w dniu dzisiejszym – mówił Sasin. – Pani minister zrozumiała myślę, że ta decyzja nie była decyzją dobrą, wysłania tego projektu w takim kształcie do konsultacji, natomiast podkreślam jeszcze raz: nie było żadnej możliwości, żadnego niebezpieczeństwa żeby projekt z tego typu zapisami został uchwalony – dodawał.
Projekt, który powstał w resorcie rodziny, pracy i polityki społecznej, pojawił się 31 grudnia na stronach internetowych Rządowego Centrum Legislacji (RCL). Nowelizacja wprowadza m.in. zmianę nazwy ustawy z "przeciwdziałania przemocy w rodzinie" na "przeciwdziałanie przemocy domowej".
Jak informuje Polsat News, poza zmianą tytułu największe kontrowersje budzą dwie zawarte w nim propozycje. Pierwsza to definicja ofiary przemocy, zgodnie z którą przemocą nie będzie już jednorazowe, a jedynie powtarzające się pobicie.
Druga to kwestie proceduralne związane z tzw. Niebieską Kartą. Zgodnie z obowiązującymi przepisami "podejmowanie interwencji w środowisku wobec rodziny dotkniętej przemocą odbywa się w oparciu o procedurę 'Niebieskiej Karty' i nie wymaga zgody osoby dotkniętej przemocą w rodzinie".
Nowelizacja ustawa zakłada, że wszczęcie procedury "Niebieskiej Karty" będzie mogło nastąpić bez zgody osoby doznającej przemocy domowej "pod warunkiem, że grupa diagnostyczno-pomocowa w trakcie realizacji tej procedury uzyska pisemną zgodę tej osoby".
Projekt zniknął już ze stron internetowych RCL.