Bokser zabrał psa na Śnieżkę. Konieczna była interwencja GOPR
Ratownicy górscy musieli eskortować boksera Artura Szpilkę ze schroniska w Karkonoszach. Mimo ostrzeżeń o zagrożeniu lawinowym, bokser postanowiła zabrać na wyprawę swojego psa. Akcję ratunkową sportowiec relacjonował za pośrednictwem Instagrama. GOPR od kilku dni apeluje do wychodzących w góry o rozwagę.
– Takiej akcji jeszcze nie mieliśmy z Pumbusiem – mówi Szpilka.
W trakcie wspinaczki, w której oprócz psa Szpilce towarzyszyli koledzy, "sytuacja się skomplikowała" – zerwała się śnieżyca i obozowicze utkwili w Domu Śląskim, schronisku na wysokości 1400 m. n.p.m. Artur Szpilka opisuje, że pies był przestraszony i było mu zimno, dlatego zadzwonił po ratowników GOPR. Jak zawsze ratownicy stanęli na wysokości zadania.