Trwają przesłuchania ws. tragedii w Koszalinie
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski, jeszcze w niedzielę odbędzie się przesłuchanie młodego mężczyzny zatrzymanego w sprawie pożaru w escape roomie w Koszalinie. Zatrzymany jest krewnym osoby prowadzącej tę działalność. Przesłuchanie miało się rozpocząć o godz.15, jednak czynności opóźniają się. Przesłuchanie ma się odbyć wieczorem.
Zatrzymany mężczyzna jest spokrewniony z osobą, która zarejestrowała działalność escape roomu, w którym doszło do tragedii. – On jako krewny tej osoby jest jedną z tych osób, które tę działalność zakładały i organizowały. Z tej przyczyny nastąpi to dzisiejsze przesłuchanie – mówił rzecznik prokuratury podczas konferencji prasowej. Według wstępnych ustaleń śledczych, zatrzymany miał orientację co do wyposażenia pomieszczeń i tego, w jaki sposób będą one zagospodarowane. Dodatkowo, 28-latek to wnuk kobiety, która przy ul. Piłsudskiego 88 zarejestrowała działalność gospodarczą i prowadziła escape room w wynajętym budynku. To on miał być w praktyce osobą prowadząca interes.
Kobieta wynajmująca pomieszczenia została przesłuchana w sobotę. Jak poinformował rzecznik prokuratury, „nie usłyszała zarzutów, została przesłuchana w charakterze świadka”. Kobieta stwierdziła, że w prowadzeniu działalności pomagały jej inne osoby z rodziny oraz pracownik, „ten poparzony mężczyzna, który w dniu zdarzenia był na miejscu”. Chodzi o 25-letniego pracownika pokoju zagadek, który został poparzony w wyniku pożaru. Obecnie przebywa w szpitalu w Gryficach. – Prokurator udał się do szpitala, w którym przebywa ranny mężczyzna, by ustalić czy jego stan zdrowia pozwoli na przesłuchanie. Z moich informacji wynika, że lekarze wydał zgodę i prokurator rozpoczął przeprowadzać czynność” – poinformował Gąsiorowski.