Czołowi politycy PiS nieobecni na pożegnaniu Adamowicza w Sejmie
Z informacji podanej przez dziennikarza rozgłośni Patryka Michalskiego, czołowi politycy Prawa i Sprawiedliwości zasiedli w sejmowych ławach tuż po tym, jak posłowie uczcili minutą ciszy zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Dzisiejsze obrady Sejmu zaczęły się właśnie od wspomnienia Adamowicza. Zmarłego w poniedziałek włodarza Gdańska wspominał lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. – To był wielki człowiek, wielkiego charakteru. Był bardzo odważny, ale chciał budować. Swoje życie poświęcił swojemu ukochanemu Gdańskowi. On jako pierwszy z nas zaangażował się samorządu i osiągnął wielki sukces – mówił Schetyna.
Lider PO powiedział, że Pawła Adamowicza zabiła nienawiść. – Nienawiść obłąkana i nienawiść świetnie zorganizowana. Nienawiść do człowieka, który wraz tysiącami Gdańszczan budował swoje miasto. I nienawiść do człowieka, który razem z milionami Polaków pomagał innym w WOŚP – wskazywał polityk.