"Jeśli zostanie skazany, to wyjdzie na to, że Macierewicz...". Targalski o sprawie byłego rzecznika MON
W rozmowie z "Super Expressem" dr Jerzy Targalski odniósł się do zatrzymania przez Centralne Biuro Antykorupcyjne Bartłomieja M. Wczoraj sąd wyraził zgodę na zastosowanie wobec byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Były współpracownik Antoniego Macierewicza wraz z byłym posłem PiS Mariuszem Antonim K. usłyszeli zarzuty powoływania się wspólnie na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł.
Targalski był pytany o postawę Antoniego Macierewicza wobec zatrzymania Bartłomieja M. – Antoni Macierewicz zachowuje się uczciwie i lojalnie. Moim zdaniem to nieuczciwe, że wszyscy od razu rzucili się na „Miśka” i znęcają się nad nim – przyznał politolog. – Może był wplątany w jakieś ciemne sprawy. Na razie tego nie wiemy. Bo to, że „Misiek” był lekkomyślny to oczywiste. Lekkomyślny i za młody na stanowisko, które kiedyś piastował – dodał.
Na pytanie, czy były szef MON powinien odciąć się od swojego byłego współpracownika, jeśli zarzuty postawione przez prokuraturę okażą się zasadne, Targalski odparł: "Jeżeli tak się okaże, to owszem". – Co więcej, jeśli dojdzie do tego, że Bartłomiej M. zostanie skazany, to wyjdzie na to, że Antoni Macierewicz jest człowiekiem naiwnym – podkreślił.