Współwięźniowie agresywni wobec Bartłomieja M.? Jego adwokat zabiera głos

Dodano:
Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej M. Źródło: CO MON / Robert Suchy
Czołem, panie ministrze! - tak, według "Super Expressu", byłego rzecznika MON mieli przywitać w areszcie inni zatrzymani. W rozmowie z tabloidem pełnomocnik Bartłomieja M. odnosi się do doniesień, że jego klient spotkał się w areszcie z agresją.

Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej został w ubiegłym tygodniu zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Sąd zgodził się na zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu. Zażalenie na tę decyzję złożyła obrona Bartłomieja M. – Mój klient czeka na rozpatrzenie zażalenia – mówi w rozmowie z "Super Expressem" mec. Luka Szaranowicz.

Z informacji przekazanych przez obronę byłego współpracownika Antoniego Macierewicza wynika, że Bartłomiej M. jest w dobrej formie. – Nic mu nie grozi i nie jest prawdą, że współwięźniowie zachowywali się w sposób agresywny do mojego klienta. Pan Bartłomiej przebywa sam w celi – tłumaczy mec. Szaranowicz.

"Super Express" twierdzi, że kiedy były rzecznik MON pojawił się w areszcie, więźniowie mieli go przywitać słowami: "Czołem, panie ministrze!". Było to oczywiście nawiązanie doprawdziwej sytuacji z udziałem Bartłomieja M.

Źródło: se.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...