Polska ambasada w USA wzywa Mitchell do sprostowania skandalicznych słów

Dodano:
fot.zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / fot. MICHAEL REYNOLDS
Polska ambasada w USA wezwała dziennikarkę relacjonującą szczyt bliskowschodni w Warszawie do sprostowania słów o udziale Polaków w tłumieniu powstania w getcie w 1943 roku.

Andrea Mitchell, wieloletnia korespondentka zagraniczna związana z telewizją MSNBC, przyjechała do Polski, aby relacjonować Szczyt nt. Bliskiego Wschodu. Zasłynęła jednak nie tylko ignorancją w dziedzinie historii, ale także wykazała się brakiem kultury.

Reprezentująca telewizję MSNBC Mitchell stwierdziła, że podczas powstania w getcie warszawskim Żydzi "walczyli przeciw polskiemu i nazistowskiemu reżimowi".

To jednak nie koniec wzbudzających kontrowersje relacji Mitchell z Polski. Dziennikarka zamieściła na Twitterze zdjęcie ukazujące moment złożenia kwiatów przed Pomnikiem Bohaterów Getta. W uroczystości udział wzięli premier Polski Mateusz Morawiecki, premier Izraela Benjamin Netanjahu, a także wiceprezydent USA Mike Pence. Jednak w opisie fotografii, na której widać wszystkich trzech polityków, Andrea Mitchell nie wymieniła szefa polskiego rządu.

"tak skandaliczne błędy nie powinny mieć miejsca w dziennikarstwie"

Polska ambasada w USA w oficjalnym piśmie zwróciła się do Mitchell o sprostowanie nieprawdziwych i krzywdzących dla Polaków słów.

Urzędnicy przypominają dziennikarce, że takie twierdzenia są niezgodne z prawdą historyczną, a także, że Polacy byli ofiarami niemieckiego okupanta.

"Tak skandaliczne błędy nie powinny mieć miejsca w dziennikarstwie" – zauważa ambasada i wzywa Mitchell do poinformowania widzów o historycznych faktach.

Źródło: DoRzeczy.pl / Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...