Ambasador Izraela pilnie wezwana do polskiego MSZ
Według ustaleń serwisu Anna Azari udała się do polskiego MSZ prosto z lotniska, ponieważ miała lecieć na konferencję bezpieczeństwa do Monachium.
W ministerstwie ambasador Izraela ma otrzymać specjalną notę, w której polski rząd oczekuje sprostowania słów premiera Benjamina Netanjahu, zacytowanych przez gazetę "Jerusalem Post". 300Polityka podaje, że w tej sprawie osobiście interweniował Mateusz Morawiecki.
Jak napisał "Jerusalem Post", Netanjahu miał powiedzieć w czwartek w Warszawie, że "naród polski współpracował z nazistowskim reżimem w zabijaniu Żydów w ramach Holokaustu". Słowa izraelskiego premiera wywołały polityczną burzę.
W przyszłym tygodniu w Jerozolimie ma się odbyć szczyt liderów Grupy Wyszehradzkiej, ale według izraelskich mediów premier Morawiecki "poważnie rozważa" odwołanie tej wizyty. Z kolei prezydent Andrzej Duda proponuje, by przedstawiciele V4 zamiast w Jerozolimie spotkali się w Polsce – w prezydenckiej rezydencji w Wiśle.
Mienie pożydowskie interesuje USA
Już pierwszego dnia swojej wizyty w Warszawie amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo wezwał nasz kraj, by rozstrzygnął kwestie związane ze zwrotem mienia ofiar Holokaustu. – Wzywam moich polskich kolegów, by poczynili postępy w zakresie kompleksowego ustawodawstwa, dotyczącego restytucji mienia prywatnego dla osób, które utraciły dobytek w czasie Holokaustu – powiedział szef dyplomacji USA.
W kwietniu 2018 r. amerykański Kongres przyjął tzw. ustawę 447, która przyznaje Departamentowi Stanu prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holokaustu, a także – co najważniejsze – udzielenia im pomocy w odzyskaniu żydowskich majątków bezdziedzicznych.