Biedroń banuje dziennikarza, KE staje w obronie PiS. Lider Wiosny rozpętał burzę swoim wpisem

Dodano:
Robert Biedroń Źródło: PAP / Radek Pietruszka
"Myślałem, że dinozaury wyginęły! PE to nie dom spokojnej starości!" – tymi słowami Robert Biedroń skomentował "jedynki" PiS do europarlamentu. Ten wpis wywołał prawdziwą burzę. Oburzeni wypowiedzią lidera Wiosny są m.in. działacze Koalicji Europejskiej, jak również dziennikarze - Eliza Michalik czy Konrad Piasecki.

Na twitterowym koncie Koalicji Europejskiej czytamy, że wypowiedź Biedronia o dinozaurach z PiS była "skandaliczna".

"Wpis @RobertBiedron, lidera @wiosnabiedronia jest skandaliczny. Dyskurs polityczny nie może mieć charakteru dyskryminacji, w tym wypadku ze względu na wiek. W żadnym innym przypadku również. Z PiS można wygrać innymi metodami, ale przecież to nie Pańska wojna...." – napisano na Twitterze.

"Czy @RobertBiedron nie ma aby siwych włosów?" – pytał z kolei Radosław Sikorski.

Do słów Biedronia krytycznie odnieśli się również niektórzy dziennikarze i komentatorzy. Kamil Dziubka z Onetu stwierdził, że Biedroń zbanował go na Twitterze, za to że ośmielił się krytycznie odnieść do wypowiedzi lidera Wiosny.

"@RobertBiedron postanowił mnie zablokować, bo skrytykowałem jego pogardliwe wpisy wobec osób starszych. Uważam, że nie ma miejsca na dyskryminację ze względu na wiek nigdzie, także w polityce. P.S. Robert, słabe to" – napisał Dziubka na Twitterze.

Źródło: Twitter
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...