"Dinozaury wyginęły, ale jaskiniowcy zostali". Miller uderza w Biedronia

Dodano:
Leszek Miller, b. premier Źródło: PAP / Marcin Obara
Leszek Miller odniósł się do słów Roberta Biedronia, który jakiś czas temu apelował, aby "skończyć z dziadostwem w polskiej polityce".

"Myślałem, że dinozaury wyginęły! PE to nie dom spokojnej starości! Leśne dziadki na płatnych wczasach. Mówię nie! Skończmy z dziadostwem w polskiej polityce" – w ten sposób lider Wiosny odniósł się do "jedynek" Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Były prezydent Słupska zapewnia, że chce pokazać nową jakość i udowodnić, że politykę da się uprawiać inaczej – z uśmiechem na ustach i dowcipnie. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie proste. Biedroń blokuje swoich przeciwników w mediach społecznościowych, a kolejne wypowiedzi wywołują krytykę.

Do chóru krytyków Roberta Biedronia dołączył Leszek Miller. – Jeżeli ja słyszę dowcipy o tych dinozaurach itd. Można powiedzieć, że dinozaury wyginęły, ale jaskiniowcy zostały jak widzę – stwierdził były premier w programie Tomasza Lisa. Jego zdaniem, te słowa stanowią kompromitację lidera Wiosny. – Ci młodzi szybciej biegną, ale ci starsi wiedzą gdzie biec – powiedział Miller.

Polityk nie ma wątpliwości, że powołanie Koalicji Europejskiej to sukces Grzegorza Schetyny. Jednocześnie pytany o układanie list odpowiedział, że "kwestie personalne wywołują zawsze bardzo wiele napięć". – Do końca tego tygodnia, do 10 marca te wszystkie sprawy zostaną rozwiązane – zapewnił. Co z głosami niezadowolenia osób, które nie znajdą się na listach? – Nie sądzę, żeby tych głosów było dużo, ale kilka ich będzie. Trzeba będzie przez to przejść i skoncentrować się na kwestiach programowych – powiedział gość Tomasza Lisa.

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...