"Czy zdaje sobie Pan sprawę jaka to jest tragedia dla tych dzieci i ich rodzin?". Ks. Isakowicz-Zaleski zwraca się do premiera
Jak alarmuje na swojej stronie internetowej Fundacja Im. Brata Alberta, PFRON podjął w tym roku decyzję o zmniejszeniu o 20 proc. dofinansowania na prowadzenie 9 Świetlic Terapeutycznych. W praktyce oznacza to 700 tys. zł mniej w skali roku. Decyzja ta zmusiła podopiecznych i ich rodziców do walki o utrzymanie placówek.
W proteście skierowanym do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a podpisanym przez 277 rodziców podopiecznych placówek i ich pracownicy czytamy: "Dzisiaj, 15 marzec 2019 r., dowiedzieliśmy się od władz Fundacji im. Brata Alberta, że od 1 kwietnia, czyli za dwa tygodnie, dziewięć Świetlic Terapeutycznych, do których uczęszczają nasze niepełnosprawne dzieci, może przestać działać, bo grozi im likwidacja". Rodzice przyznają, że wiadomość ta ich zelektryzowała i przeraziła. "Rodzi się więc pytanie, po co jest PFRON, jeżeli osoby niepełnosprawne nie mogą otrzymać należnego im wsparcia, są wyrzucani z terapii i rehabilitacji, tak bardzo im potrzebnej?" – pytają osoby, które podpisały się pod protestem. "Dlaczego nie są traktowane na równi z innymi grupami społecznymi, które otrzymały ostatnio hojne wsparcie w ramach tzw. Piątki Morawieckiego i tzw. Piątki Kaczyńskiego??. A jeszcze niedawno rząd i władze Ministerstwa Rodziny składały deklaracje rodzicom osób niepełnosprawnych, że los ich dzieci ulegnie poprawie, bo otrzymają należne świadczenia i odpowiednią rehabilitację. Jak te deklaracje mają się do stanu faktycznego?" – pytają dalej rodzice podopiecznych Świetlic Terapeutycznych.
W dalszej części listu rodzice domagają się informacji o powodach odebrania środków, z których korzystały ich dzieci, skoro są one osobami specjalnej troski, z małymi szansami na rozwój. Jak wskazano w piśmie, jeżeli zabraknie Świetlic Terapeutycznych, to w niewielkich miejscowościach nie będzie dla nich żadnej alternatywy. "Chcemy wiedzieć, dlaczego osobom niepełnosprawnym tak trudno żyje się w naszym kraju, zwłaszcza w środowisku wiejskim i małomiasteczkowym. Chcemy wiedzieć, dlaczego prawa osób niepełnosprawnych nie są respektowane. Chcemy wiedzieć, dlaczego dobre działania organizacji pozarządowych skierowane do osób niepełnosprawnych są niszczone przez tzw. cięcia budżetowe, gdy powinny być chronione i dofinansowane w odpowiedni sposób" – zakończono.
Głos w sprawie zabrał za pośrednictwem mediów społecznościowych współzałożyciel i prezes Fundacji im. Brata Alberta ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. "Dziś Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa. Dlatego też zwracam się z pytaniem do szefa rządu RP. Panie Premierze, dlaczego przy wprowadzaniu Piątki Morawieckiego i Piątki Kaczyńskiego obcina Pan dotację na Świetlice Terapeutyczne Fundacja im. Brata Alberta dla 185 niepełnosprawnych dzieci intelektualnie, co powoduje likwidację tych placówek? Czy zdaje sobie Pan sprawę jaka to jest tragedia dla tych dzieci i ich rodzin? Dla rządu i PFRON są to groszowe oszczędności, a dla tych osób to życiowy dramat. Czym oni są gorsi od reszty obywateli?" – zapytał duchowny na Facebooku.
Fundacja im. Brata Alberta prowadzi Świetlice Terapeutyczne od osiemnastu lat. W ramach tych placówek prowadzona jest rehabilitację uczestników poprzez zwiększenie ich samodzielności w komunikacji interpersonalnej, samoobsłudze i uspołecznieniu dla dzieci, młodzieży i dorosłych osób niepełnosprawnych. Z informacji podanej na stronie Fundacji wynika, że z 9 świetlic w Chrzanowie, Radwanowicach, Lubinie, Chełmku, Libiążu, Krakowie, Trzebini, Otłoczynie i Jawiszowicach korzysta obecnie 185 osób.
Świetlice mają na celu zapewnienie osobom niepełnosprawnym możliwości aktywnego życia, przy jednoczesnym zachowaniu związków rodzinnych. w dobrej formie fizycznej i psychicznej poprzez odpowiednią rehabilitację oraz dbają o ich kondycję intelektualną.