Biedroń: Panie prezesie, wara od naszych dzieci!
"Piątka dla LGBT"
– Gdy oni prowadzą nagonkę na człowieka, gdy inni z kolei chowają głowę w piasek, nie mając odwagi z otwartą przyłbicą bronić mniejszości, albo swojego kolegi koalicyjnego, my mówimy: – czas na zmianę. Czas zagwarantować równość wszystkim, bez względu na płeć czy orientację seksualną. Dlatego Wiosna już dzisiaj proponuje "Piątkę na rzecz osób LGBT+", a symbolem tej propozycji będzie ustawa o równości małżeńskiej – zapowiedział Biedroń. Polityk zapewnił, że projekt ustawy zostanie złożony do laski marszałkowskiej jeszcze w tej kadencji Sejmu.
– W polityce szczególnie trzeba mieć coś, co my w Wiośnie mamy na co dzień, coś, co w polskiej polityce jest towarem deficytowym - odwagę i rozum – mówił były prezydent Słupska. – Wy chcecie wygrać tylko po to, żeby utrzymać władzę, my chcemy zmienić Polskę na lepszą. Panie prezesie, czas próby już minął; żyjemy w kraju, w którym 45 tys. Polek i Polaków rocznie umiera od smogu, żyjemy w kraju, w których ponad pół miliona emerytów i rencistów musi żyć za mniej niż tysiąc złotych miesięcznie – pana czas próby minął, koniec gry – grzmiał polityk.
Biedroń: Wiosna jest a nauczycielami
Lider Wiosny odniósł się do kryzysu w oświacie. Jego zdaniem, PiS nie radzi sobie z problemami nauczycieli i zapewnił, że jego partia wspiera tę grupę zaowodową.
Padły konkretne kwoty: – Ten rząd nie ma ani wizji, ani programu dla polskiej edukacji. Dlatego chciałbym, żeby tutaj na naszej konwencji wybrzmiało to szczególnie mocno. Wiosna w pełni popiera i solidaryzuje się z nauczycielami. Koniec z wiecznym wolontariatem zawodu nauczyciela. Nauczyciele muszą w końcu zarabiać godnie, przynajmniej 3500 zł na start.
Kościół, kościół i jeszcze raz kościół
Robert Biedroń po raz kolejny powtórzył postulat o świeckim państwie. Polityk mówił, że trzeba rozliczyć Kościół, w którym jest plaga pedofilii. – Nie może być tak, że Kościół, który najbardziej skorzystał ze środków unijnych, dziś jest hamulcowym naszego rozwoju w UE – mówił lider Wiosny.
– Dla nas białe jest białe, a czarne jest czarne. Przed karą nie może chronić zatem żaden immunitet, żadna partyjna legitymacja, ani żadna koloratka. Czas na rachunek sumienia – wskazywał polityk. I dalej: – Nadszedł czas, abyśmy my, obywatele i obywatelki wyspowiadali Kościół z jego grzechów. Panie prezesie, wara od naszych dzieci, wara od naszych praw, wara od naszych wolności!