Lisicki: Generałem jezuitów jest człowiek de facto niewierzący
Paweł Lisicki zwrócił uwagę, że generał jezuitów o. Arturo Sosa Abascal wypowiedział tę myśl po raz kolejny. – Dokładnie to samo powiedział dwa lata temu, gdy mówił, że na szatana trzeba patrzeć jak na symbol. Wszystko jest rzeczą niebywałą. Wtedy trochę się jednak z tego wycofał, a teraz nawet już tego nie robi. Nastąpiła reakcja. Związek egzorcystów napisał do generała jezuitów – wskazywał.
Zdaniem redaktora naczelnego "Do Rzeczy" cała sprawa ma kilka wymiarów. – Pierwszy, najłatwiejszy do uchwycenia, to kwestia kościelna. Jak to możliwe, żeby generałem jezuitów był człowiek de facto niewierzący? To tak, jakby powiedzieć, że objawienia chrześcijańskie są bez znaczenia i mamy do czynienia z symbolem. Właściwie chrześcijaństwo nie różniłoby się od bajek, jeśli usunie się szatana. Pytanie brzmi, jak to możliwe, aby ktoś taki zajął stanowisko? To nam mówi z kolei o dwóch rzeczach. Po pierwsze o sytuacji w Kościele. Drugi problem wiąże się z zakonem jezuitów. Pamiętajmy, że te wypowiedzi generała cieszą się poparciem dużej części zakonników. Trzecia rzecz, to kwestia teologiczna. Co wiemy o obecności złego ducha? Co wynika z objawień, Pisma Świętego, tradycji Kościoła? Być może jeszcze czwarta rzecz, czyli w jaki sposób możemy myśleć, że ten udział diabła jest obecny w naszych czasach? Widzę cztery tematy, które są związane z tą jedną wypowiedzią – tłumaczył.