‘’Generał Maczek to przykład skutecznego dowodzenia”
Organizujecie wystawę poświęconą generałowi Stanisławowi Maczkowi i jego żołnierzom. Dlaczego akurat teraz zdecydowaliście się na uhonorowanie tego wybitnego dowódcy?
Robert Kostro: Z dwóch powodów. Po pierwsze – rocznicowych. Obchodziliśmy właśnie 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, a generał Stanisław Maczek we wrześniu 1939 roku dowodził 10 Brygadą Kawalerii, walkę tę prowadził dość skutecznie, oczywiście jak na ówczesne możliwości. W tym roku mija też 75 lat od walk z 1944 roku, gdzie I Dywizja Pancerna wyzwoliła szereg miast, w październiku będziemy obchodzić 75. rocznicę wyzwolenia holenderskiej Bredy. Jest też drugi powód, jaki przyświecał nam przy organizacji wystawy.
Jaki?
W Polsce pamiętamy często o – owszem, honorowych i bohaterskich czynach – ale czynach będących jednocześnie klęskami. Tymczasem generał Maczek to przykład skutecznego bardzo dowodzenia. W roku 1939 nie przegrał żadnej bitwy, jako jedyny z dowódców potrafił w zwartym szyku doprowadzić swoją brygadę do granicy z Węgrami. Bez większych strat, z większością sprzętu wyprowadził ją z kraju. Potem jego dywizja odnosiła zwycięstwa w walkach na Zachodzie.
Po wojnie generał nie mógł powrócić do kraju.
Historia powojenna jest smutna. Generał i jego żołnierze stanęli przed trudnym wyborem – czy wracać do ojczyzny opanowanej przez komunistów, czy też pozostać na emigracji. Stanisław Maczek zdecydował się pozostać na emigracji. Jeden z jego najbliższych współpracowników generał Franciszek Skibiński wrócił do kraju i został skazany na karę śmierci. Na szczęście ostatecznie wyrok nie został wykonany. Ale taki los spotkał wielu tych, którzy powrócili. Generał Maczek został przez władze w Warszawie pozbawiony obywatelstwa polskiego. Potem był ważną postacią w środowisku kombatanckim. A prywatnie zajmował się rzeczami niekoniecznie cenionymi w przypadku tak wybitnych postaci – pracował jako barman. Nie był to happy and. Na szczęście generał Stanisław Maczek dożył lat 90. Został zrehabilitowany, mógł przyjechać do kraju.
Wróćmy do wystawy. Organizujecie ją wspólnie z Muzeum generała Maczka w Bredzie?
Tak, ta wystawa jest częścią szerszego projektu. Dwa lata temu rozpoczęliśmy współpracę z Muzeum generała Maczka w Bredzie. Ono tworzy nową siedzibę, będzie nowoczesna ekspozycja, my współpracujemy przy jej tworzeniu. Wystawa mobilna, którą można dziś oglądać na Krakowskim Przedmieściu, wykorzystuje materiały muzeum. Pokazujemy historię trzech formacji gen. Maczka – 10. Brygady Kawalerii, 10. Brygady Pancernej i I Dywizji Pancernej. Pokazujemy cały szlak bojowy. Trochę życia codziennego i to, co się stało po wojnie. A także to jak pamięć o dywizji Maczka była potem kultywowana. W okresie PRL upamiętnienie miało miejsce bardziej w Holandii niż w Polsce. W październiku wystawę zabierzemy do Bredy, na obchody 75. Rocznicy wyzwolenia miasta. Niezależnie od tego planujemy film w reżyserii Rafała Geremka, opowiadającym o losach gen. Maczka. Narratorem będzie znany aktor, Redbad Klynstra. Jest jeszcze jedna rzecz – rysunki dla prasy dywizyjnej tworzył Marian Walentynowicz. Autor ilustracji do znanego wszystkim ‘’Koziołka Matołka”. Na podstawie jego wojennych rysunków powstał film animowany.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.