Turcja rozpoczyna ofensywę przeciwko Kurdom. Atak możliwy w ciągu 24 godzin

Dodano:
Turecki żołnierz przy granicy z Syrią Źródło: PAP/EPA / SEDAT SUNA
Operacja militarna Turcji w północno-wschodniej Syrii może rozpocząć w ciągu doby - informuje Bloomberg. W reakcji na doniesienia, że tureckie wojska "wkrótce" przekroczą granicę, półautonomiczne kurdyjskie władze wezwały mieszkańców "do trzydniowej mobilizacji generalnej".

"Wzywamy cały nasz lud, by udał się do strefy przygranicznej (z Turcją) (...), by w tym historycznym newralgicznym momencie zapewnić opór" – zaapelowały w komunikacie kurdyjskie władze.

Jak informuje Bloomberg, Turcja może rozpocząć swoją operację w ciągu najbliższych 24 godzin. Celem ataku przeprowadzonego zarówno z lądu, jak i z powietrza będą kurdyjscy bojownicy, których Ankara uznaje za zagrożenie.

Przypomnijmy, że siły kurdyjskie w północnej Syrii były dotychczas wspierane przez amerykańskie wojska. To się jednak zmieniło w ostatnim czasie. Wycofanie amerykańskich wojsk z tego rejonu Kurdowie nazwali "ciosem w plecy" ze strony USA.

Prezydent USA ostrzegł Turcję, że jeśli ta posunie się ws. Syrii za daleko, zrówna jej gospodarkę z ziemią. "Jak już wcześniej wyraźnie mówiłem i tylko dla przypomnienia: jeśli Turcja zrobi coś, co ja, w mojej wielkiej i niezrównanej mądrości, uważam za przekraczające granice, totalnie zniszczę i zrównam z ziemią gospodarkę Turcji (jak już to zrobiłem!). Turcy muszą, wraz z Europą, zająć się schwytanymi bojownikami Państwa Islamskiego i ich rodzinami. Stany Zjednoczone zrobiły dużo więcej, niż ktokolwiek mógłby oczekiwać, włącznie z przejęciem 100 proc. terytorium kalifatu ISIS. Przyszedł czas na innych w regionie, niektórych bardzo bogatych, by bronić własnego terytorium" – napisał wczoraj amerykański przywódca.

Źródło: Bloomberg, wp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...