Rzecznik rządu: Nie zadłużamy obywateli, jak robiła to PO
Rzecznik rządu przyznał, że jutrzejsze expose Mateusza Morawieckiego będzie skupiało się na najbliższych czterech latach PiS, ale również nakreśli wizję dalszych lat. – Decyzje podejmowane przez cztery lata będą wpływać na kolejne lata. Sprawy gospodarcze, rozwoju czy gospodarki 4.0 oraz kwestie związane z ekologią czy sprawami europejskimi, bo przed nami negocjacje ws. budżetu. Rekordu Donalda Tuska nie będziemy bić. Expose będzie bogate w treść i przedstawi wizję dłuższą niż cztery lata. To bardzo ważne, by nie zamykać się w kadencyjności, choć trudne dla polityka, który jest z niej rozliczany – mówił.
Müller wyjaśnił też zmiany w strukturze nowego gabinetu. – Jeśli chodzi o KPRM to sprawy europejskie trafiają do premiera. To wzmocnienie urzędu premiera, także jeśli chodzi o zarządzanie strategiczne. Patrzymy na praktyki innych spraw europejskich. Sprawy europejskie stają się też powoli wewnętrznymi, trochę jak rodzinne, a nie jak z obcymi, zagranicznymi partnerami. Ministerstwo klimatu to ogromne wyzwania związane z transformacją energetyczną. Na poziomie europejskim będą się odbywać niezwykle ważne negocjacje – tłumaczył.
Rzecznik odniósł się też do wyroku TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym oraz KRS, który zapadnie jutro. – Mam nadzieję, że TSUE spojrzy na wymiar sprawiedliwości w Polsce przez te same okulary, co przy innych państwach. Nasze rozwiązania nie różnią się znacząco od innych krajów, a nawet są mniej idące. Większość KRS stanowią sędziowie, a nie politycy. W innych krajach to politycy wybierają sędziów. Traktaty tego aspektu nie regulują. Byłbym zdziwiony, gdyby TSUE wyciągnął daleko idące wnioski, bo takie kompetencje nie wynikają z tych traktatów – powiedział.