Dalej o meczecie
Meczet może być niezwykle minimalistyczny, zaledwie odgrodzony kawałek terenu pod gołym niebem (mussalah). Jednak również może to być wykwintne, monumentalne miejsce kultu wraz z centrum społeczności często ze szkołą, kuchnią, hostelem, a nawet szpitalem i warsztatami pracy, a w pewnych wypadkach składają się na niego fortece czy stanice sufich (zauija, ribat, hanqua). Z czasem dodano do meczetu miejscami grobowce sufickich „świętych”, albo mauzolea innych prominentnych muzułmanów. W to wliczamy miejsce pochówku samego twórcy tej religii, Mahometa w Medinie, czy jego wnuka Husajna ibn Ali w Karbali. Najczęściej jednak dotyczy to szczególnie mahometańskich władców bądź członków ich rodzin, tak jak słynne Taj Mahal zadedykowane przez Szacha Jahana swej żonie Mumtaz Mahal. Meczet jest to więc zarówno symbol, jak i miejsce kultu oraz ośrodek wszechstronnej użyteczności. Islam penetruje wszystkie aspekty życia, zaczynając od meczetu.
Rozmaite okoliczności dyktują sposób powstawania tych instytucji. Po pierwsze, każdy meczet odzwierciedla lokalne preferencje architektoniczne i materiały budowlane. Stąd w Azji południowo-wschodniej są meczety w stylu pagodowym; w Chinach to seria osobnych pawilonów w ogrodzonym murem ogrodzie; a w Indiach to wpisany w barbakan budynek modlitwy z wielkim dziedzińcem i minaretem po przeciwnej stronie. W podsaharyjskiej zachodniej Afryce funkcjonuje dla meczetu konstrukcja fortu z upieczonych na słońcu cegieł z błota. W anatolijskim sercu byłego Imperium Osmańskiego mamy wielką kopułę jako punkt centralny meczetu. W Arabii i Mahrebie hal modlitewny zamyka z tyłu połączony kolumnadą obszar z minaretem na froncie.
Po drugie, determinizm geograficzny ma swoje ograniczenia bowiem globalizm powoduje naśladownictwo oraz pewną eklektykę ponadregionalną. I tak niektóre meczety w Indonezji łączą kulturę lokalną z zapożyczeniami z Arabii Saudyjskiej. Podobne dylematy napotykamy w Europie czy USA. Największy meczet w mieście Dearborn w stanie Michigan do złudzenia przypominałby świątynie mormońską, gdyby nie charakterystyczne osmańskie kopuły.
Po trzecie, jeśli chodzi o powstawanie mahometańskich miejsc modłów, w wielu wypadkach, szczególnie w początkowym okresie podboju, meczety powstawały na miejscach świątyń innych kultów: żydowskiego, chrześcijańskiego, zoroastriańskiego, buddyjskiego, dżanaińskiego, hinduistycznego czy innych. Po prostu przejmowano budynki na potrzebę muzułmańskich obrządków. Często nawet burzono struktury wcześniejsze. Na ich fundamentach stawiano meczety, stosując materiał budowlany z ruin, a następnie rozbudowywano je przepysznie. Na przykład, postawiony wnet po zdobyciu hinduskiego Quila Rai Pithora w 1193 r. meczet Quwwat al-Islam (Potęga Islamu) odzwierciedlał triumf mahometanizmu nad miejscowymi kultami. Zwieziono budulec z rozwalonych w tym celu 27 świątyń dżanińskich (Jain) i hinduistycznych. Meczet zbudowano na ruinach hramu postawionego dla bóstwa Visznu, ale pozostawiono żelazną kolumnę z tej struktury w centralnym punkcie dziedzińca, który otoczono hinduistyczną kolonadą.
Dotyczy to też takich gigantycznych przedsięwzięć jak jerozolimska Kopuła na Skale (Qubbat as-Sakhrah/Dome of the Rock), który powstał w VII w. Meczet zbudowali bizantyjscy architekci w miejscu starożytnym kultu judaistycznego. Sto lat potem Wielki Meczet w Kordobie (La Mezquita) wzniesiono na gruzach miejscowego kościoła chrześcijańskiego, również dzięki materiałom budowlanym zabranych ze zburzonych w okolicy kościołów. W Nubii kościoły chrześcijańskie rutynowo zmieniano w meczety, na przykład w Old Dongola i Qast Ibrim w XIV w. W tym drugim mieście miejscową katedrę przekręcono o 90 stopni aby kierunek modlitwy funkcjonował w stronę Mekki. Podobnie sprawy mają się z Menara Kundus (vel Meczet Al Aksza) na indonezyjskiej wyspie Jawie przerobionym z hinduistycznego hramu, czy Masdżid-i-Dżanmasthan/Babri Masdżid w Ayodhiya w indyjskim stanie Uttar Pradesz, postawionym na zburzonej świątyni hinduskiej (w 1992 r. meczet ten zrównał z ziemią hinduski motłoch).
Czasami powalone świątynie wrogów wypełniają kilka funkcji na raz. W XVII w. na Zanzibarze wybudowany przez Portugalczyków kościół katolicki po zdobyciu wyspy przez mahometan służył jako meczet, a wkomponowany w fortyfikacje stał się też integralną częścią miejscowej twierdzy. Przepiękną cerkiew Hagia Sophia w Konstyntynopolu muzułmańscy zdobywcy po prostu najpierw przemienili na meczet w XV w., a w XX w. na muzeum. W Kamieńcu Podolskim pod koniec XVII w. część kościołów zmieniono na stajnie, a z katedry zrobiono meczet, dobudowując dwa minarety (nota bene, po odzyskaniu miasta przez Rzeczpospolitą na szczycie minaretów postawiono wielką rzeźbę triumfującej Matki Boskiej).
Z drugiej strony większość meczetów to raczej małe, skromne budowle. In extremis, w niektórych wypadkach meczet to może być po prostu powierzchownie odgrodzona przestrzeń – skierowana ku Mekkce. W Ghanie choćby można było znaleźć do niedawna meczet, którego granice oznaczono wkopanymi do góry nogami w ziemie butelkami po Coca-Coli. Naturalnie takie rozwiązania odzwierciedlają przede wszystkim warunki ekonomiczne lokalnej społeczności mahometańskiej, jak również ograniczenia i możliwości wynikające z innych warunków miejscowych, a w tym z klimatu czy historii. Na przykład w 1399 r. po zdobyciu Dehli Timur Kulawy vel Tamerland (1335-1405) uprowadził do Samarkandy wszystkich architektów i rzemieślników zajmujących się dużymi projektami publicznymi. W rezultacie tego przestano budować monumentalne meczety w Indiach. Dopiero sto pięćdziesiąt lat potem mugalski władca Humayun (1508-1566) pościągał potomków tych mistrzów z powrotem do kraju przodków i program konstrukcji sakralnych mahometańskich wznowiono.
To tak gwoli szybkiej wycieczki turystycznej do meczetu.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.