Apel posła PiS do opozycji: Czas odłożyć wojenne topory

Dodano:
Zbigniew Girzyński Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Czas może nie tyle zakopać topory wojenne, ale chociaż odłożyć je na bok. I zacząć ciężko pracować, bo przed nami mnóstwo wyzwań związanych z kryzysem, który całą gospodarkę światową dotyka – mówi portalowi DoRzeczy.pl dr hab. Zbigniew Girzyński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Jak ocenia Pan sondażowe wyniki wyborów prezydenckich – jest Pan zadowolony, czy raczej należy poczekać na oficjalne wyniki głosowania?

Dr hab. Zbigniew Girzyński: Jestem z nich bardzo zadowolony. Oczywiście, należy poczekać na wynik oficjalny, bo ta różnica jest niewielka. Ale jestem przekonany, że faktycznie pan prezydent Andrzej Duda wygrał te wybory i jest wybrany prezydentem na drugą kadencję. Bo w sondażach nasz kandydat był zawsze niedoszacowany. Ale przede wszystkim mam nadzieję, że opozycja zrobi to, o czym od lat bez przerwy mówi.

To znaczy?

To znaczy uszanuje demokrację i wybór Polaków. Bo przez ostatnie pięć lat była to najważniejsza rzecz, z którą nie potrafiła się pogodzić. Kwestionując wynik wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Podważając mandat rządu Prawa i Sprawiedliwości. Teraz, po kolejnej z rzędu porażce, mam nadzieję, że opozycja pójdzie po rozum do głowy.

Ale różnica jest minimalna. Na granicy błędu statystycznego. Zakładając jednak, że te wyniki się potwierdzą, czy wynik ten nie będzie podważany właśnie z uwagi na tak małą różnicę?

Nie powinien być podważany, choć opozycja chyba niczym nie jest mnie już w stanie zaskoczyć. Mam jednak nadzieję, że nie będą kwestionować wyniku tych wyborów. I przede wszystkim będą odnosić się z szacunkiem i do pana Prezydenta i do większości parlamentarnej, która rządzić będzie Polską jeszcze przez trzy lata. Przez ostatnie lata przedstawiciele opozycji przyzwyczaili mnie już do wszystkiego. Jednak zawsze trzeba mieć nadzieję, że nastąpi opamiętanie.

Jest na to szansa?

Były to już któreś z rzędu wybory, w których opozycja poniosła porażkę. Być może skłoni to jej liderów do refleksji. I pozwoli zrozumieć, że należy naprawdę szanować to, co ma się na sztandarach, czyli demokrację. To jest jedna rzecz. A druga rzecz jest taka, że kampania wyborcza rządzi się swoimi prawami. Wymaga czasem radykalnych, moim zdaniem nawet zbyt radykalnych działań. Powodujących brutalizację naszego życia politycznego. Czas może nie tyle zakopać topory wojenne, ale chociaż odłożyć je na bok. I zacząć ciężko pracować, bo przed nami mnóstwo wyzwań związanych z kryzysem, który całą gospodarkę światową dotyka.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...