Komisarz KE zatroskany polską praworządnością. Mówi o "środkach nacisku"

Dodano:
Didier Reynders Źródło: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Didier Reynders, belgijski komisarz ds. sprawiedliwości Komisji Europejskiej, podkreśla, że w walce o praworządność pieniądze mogą okazać się "dobrym środkiem nacisku". Słowa padły w wywiadzie udzielonym "Die Zeit".

Zatroskany dziennikarz "Die Zeit" prowadzący rozmowę z komisarzem przyznaje, że debaty są konieczne, ale zaczął dopytywać, czy są jakieś instrumenty, które mogłyby powstrzymać "erozję praworządności". Redaktor niemieckiego tygodnika wprost spytał, czy takim instrumentem mogą unijne środki.

– Jako były minister finansów wiem, że pieniądze są zawsze bardzo dobrym środkiem nacisku. Musimy dopilnować, aby europejskie pieniądze były nie tylko dobrze wydawane w państwach członkowskich, ale także zgodnie z prawem – odpowiedział Reynders.

W wywiadzie przypomniano, że Komisja Europejska przedstawiła raport dotyczący praworządności we wszystkich państwach członkowskich Unii.

Didier Reynders wyraził nadzieję, że raport będzie miał wpływ na kraje takie jak Polska i Węgry, w których wymiar sprawiedliwości jest "zinfiltrowany politycznie" – czytamy w "Die Zeit".

Skandal w niemieckim radiu

Niemieckie radio przyznało się do sfałszowania słów wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley na temat Polski.

W pierwszej wersji niemiecka wiceprzewodnicząca PE miała mówić o "finansowym zagłodzeniu" Polski i Węgier. W poprawionej wersji o Polsce nie ma już mowy, zostały tylko Węgry. Fragment tytułu brzmi: "Zagłodzić finansowo Orbana".

Barley mówiła w wywiadzie o potrzebie wywarcia większej presji na rządy w Warszawie i Budapeszcie w celu utrzymania zasad praworządności. Jej słowa wywołały falę oburzenia wśród polskich polityków.

Źródło: Die Zeit, tysol.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...