Trzaskowski: Potrzebujemy UE jak kania dżdżu
– Praktycznie jest już wstępny kompromis – miał powiedzieć dziennikarce RMF FM unijny dyplomata, pytany o możliwe weto ws. budżetu UE. Jak czytamy na rmf24.pl, kompromisowe rozwiązanie ma polegać na tym, że Polska i Węgry wstępnie zgodziły się, że unijne rozporządzenie o mechanizmie praworządnościowym pozostanie w takiej formie, jak chciały tego pozostałe kraje Unii Europejskiej, jednak z zastrzeżeniem, że na unijnym szczycie przyjęte zostaną "wytyczne" do tego rozporządzenia.
Jak wyjaśnia rozmówca RMF FM, wytyczne mają zawierać "swoistą >instrukcję obsługi< rozporządzenia praworządnościowego, >terminarz< wchodzenia w życie oraz tzw. >hamulec bezpieczeństwa<".
Na wieść o oddalającej się groźbie weta reagują politycy opozycji. Głos w tej sprawie zabrał również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
– Nasze miejsce jest w Unii Europejskiej. Potrzebujemy UE jak kania dżdżu przez cały czas, zwłaszcza w tych trudnych czasach. Potrzebujemy, żeby inwestować w naszych miastach, miasteczkach, na polskiej wsi. Potrzebujemy UE, żeby walczyć z kryzysem klimatycznym, żeby wyjść z kryzysu pandemii – mówił prezydent stolicy na konferencji prasowej.
– Właśnie dzisiaj rząd polski i węgierski zachowują się w sposób całkowicie nieracjonalny. Największy beneficjent pieniędzy z unijnego budżetu, rząd Polski, straszy wetem. Konsekwencje tego mogą być bardzo poważne. Nawet jeżeli tego weta nie będzie, a mam nadzieję, że go nie będzie, postępuje marginalizacja rządu PiS-u w Unii Europejskiej – podkreślał.