Fogiel wskazał politycznych przegranych 2020 roku. "Ten rok dał im się we znaki"
Fogiel podsumował mijający rok, który był trudny dla Zjednoczonej Prawicy. Wskazał jednak, że obóz rządzący podjął się realizacji określonych celów i dopóki ten plan jest realizowany, dopóty sens trwania koalicji zostaje utrzymany.
– Patrząc wstecz na ten rok, kluczowe jest to, co o Zjednoczonej Prawicy powiedział ostatnio prezes PiS Jarosław #Kaczyński w jednym z wywiadów: zebraliśmy się po to, żeby realizować pewne cele. Na tym polega polityka. Póki cele "dobrej zmiany" są realizowane, póty nasza koalicja ma sens i będzie trwała – stwierdził.
Fogiel wskazał także, kto jego zdaniem jest politycznym przegranym mijających 12 miesięcy.
– Patrząc z perspektywy czysto politycznej, myślę, że dla Zjednoczonej Prawicy był to dosyć dobry rok. Mówiąc o przegranych politycznych tego roku, myślę, że najbardziej ten rok dał się we znaki Koalicji Obywatelskiej – powiedział.
– Pewien wewnętrzny żal może mieć szef Polskiego Stronnictwa Ludowego. W. Kosiniak-Kamysz w pewnym momencie miał szansę na mocne 2. miejsce w wyborach prezydenckich. Niestety dał się omotać kolegom z opozycji ws. przesunięcia wyborów – dodał.
Szczepionka na COVID-19 już w Polsce
Wicerzecznik PiS odniósł się również do zaszczepienia pierwszej osoby w Polsce szczepionką na koronawirusa. Według niego to ogromna szansa, by społeczeństwa mogły wrócić do normalności.
– Jest ogromna szansa, że to początek drogi powrotnej do normalności. Szczepionki dotarły, rozpoczęły się szczepienia. Mam nadzieję, że większość społeczeństwa zdecyduje się na zaszczepienie przeciw koronawirusowi – powiedział.
Fogiel odniósł się także do panującego w Polsce sceptycyzmu dotyczącego szczepień. Jego zdaniem te nastroje mogą być inspirowane przez sąsiada Polski.
– Część antyszczepionkowej teorii spiskowej dochodzi do nas z kierunku wschodniego. To są działania dezinformacyjne jednego z naszych większych wschodnich sąsiadów, któremu jest na rękę wzbudzanie takich kontrowersji w krajach zachodnich – ocenił.