Senator opozycji połączył zamieszki w USA z... katastrofą smoleńską
Wczoraj wieczorem polskiego czasu zwolennicy Donalda Trumpa wtargnęli do Kapitolu, gdy Kongres miał zatwierdzić wyniki wyborów prezydenckich, w których zwyciężył Joe Biden. Obrady trzeba było przerwać.
Protestujący wbiegli do sali Izby Reprezentantów, w tym na mównicę oraz do biura przewodniczącej Izby, Nancy Pelosi. Część z nich była uzbrojona. Liczba ofiar zamieszek to cztery osoby – dwie kobiety i dwóch mężczyzn.
Borowski o Kaczyńskim: Oszalały szef
Opozycyjny senator Marek Borowski połączył wydarzenia w USA z katastrofą smoleńską. "Mike Pence i Mitch McConell potrafili w decydującej chwili powiedzieć «nie» swemu oszalałemu szefowi. U nas, w sprawie Smoleńska, żaden z pisowskich polityków nie ma odwagi zakwestionować obłędnej tezy o zamachu i morderstwie, ogłoszonej przez ich oszalałego szefa" – napisał polityk.
Borowski nawiązał w ten sposób m.in. do postawy wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a, który nie poparł żądań Donalda Trumpa, aby przeciwstawić się wynikom wyborów prezydenckich, wygranych przez Joe Bidena.
Z kolei Trump oświadczył, że choć całkowicie nie zgadza się z wynikiem wyborów, to jednak 20 stycznia nastąpi "uporządkowana zmiana władzy". Powtórzył również swoje stwierdzenia na temat sfałszowanego głosowania.