"Kuriozalny". Prezydium Sejmu przygotowało uchwałę ws. Nawalnego, Winnicki krytykuje

Dodano:
Robert Winnicki, Konfederacja Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
Zwolennicy Aleksieja Nawalnego wzywają do protestów w całej Rosji po tym, jak opozycjonista po powrocie z Niemiec został zatrzymany na lotnisku, a następnie aresztowany na 30 dni. Uchwałę ws. Nwalnego chce podjąć polski Sejm.

Sprawę poruszył na swoim Twitterze poseł Konfederacji Robert Winnicki.

"Prezydium Sejmu (PiS, PO, PSL i SLD) zaproponowało kuriozalny projekt uchwały ws. próby otrucia i zatrzymania Nawalnego. Tekst emocjonalny i wynoszący pod niebiosa Nawalnego, który - gdyby rządził w Rosji tak samo wspierałby Nord Stream jak Putin..." – ocenia polityk.

Dlatego Konfederacja zaproponowała własny projekt uchwały. W jego treści wyrażono zaniepokojenie zatrzymaniem Nawalnego. Pojawiło się także oczekiwanie "szybkiego i transparentnego śledztwa".

Aleksiejowi Nawalnemu grozi 3,5 roku pozbawienia wolności.

Nawalny zatrzymany po powrocie do Moskwy

W niedzielę popołudniu Aleksiej Nawalny wrócił wraz z żoną samolotem do Moskwy. Nawalny przebywał od kilku miesięcy w Niemczech, odbywając tam rekonwalescencję po nieudanej próbie otrucia go przez rosyjskie służby.

Decyzja opozycjonisty o powrocie do Rosji wywołała wiele komentarzy, ponieważ w ojczyźnie toczy się w jego sprawie dochodzenie. Chodzi o domniemane sprzeniewierzenie 4 mln euro z darowizn, a także o naruszenie warunków zwolnienia warunkowego w sprawie z 2013 roku – przypomina serwis "Deutsche Welle".

Zgodnie z doniesieniami medialnymi, opozycjonista został aresztowany już kilka minut po lądowaniu na lotnisku Szeremietiewo, podczas kontroli paszportowej.

Jak relacjonuje rzeczniczka polityka – Kira Jarmysz, podczas zatrzymania policjanci odmówili informacji z jakiego powodu zatrzymują Nawalnego. Nie pozwolono także, aby wraz z opozycjonistą pojechała adwokat Nawalnego – Olga Michajłowa, która przyleciała tym samym samolotem.

Źródło: X / Sejm, Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...