USA zniosą sankcje wobec Nord Stream 2? Niepokojące doniesienia niemieckiej gazety
Cały czas nie jest pewne, czy ukończona zostanie budowa drugiej nitki Nord Stream. Według państw naszego regionu, nie jest to projekt stricte biznesowy, ale ewidentnie polityczny. Niedawno do grona przeciwników inwestycji dołączyła Francja. Wiele krytycznych głosów pojawia się także w niemieckiej prasie. Krytyka Nord Stream 2 nasiliła się po aresztowaniu rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego.
Według ekonomicznego dziennika "Handelsblatt" nowe władze USA chcą od Niemiec propozycji kompromisu. "Niemcy muszą położyć na stole pakiet rozwiązań", w przeciwnym razie nie uda się rozwiązać konfliktu – "Handelblatt" cytuje wysokiego rangą urzędnika USA.
Jednym z elementów kompromisu mogłoby być zastosowanie mechanizmu, który blokowałby przesyłanie gazu przez Nord Stream 2 w przypadku zmniejszenia dostaw przez Ukrainę. Waszyngton uważa też za konieczną renegocjację rosyjsko-ukraińskiej umowy gazowej.
Rzecznik ambasady USA w Berlinie podkreśla, że amerykańskie zastrzeżenia wobec budowy gazociągu są doskonale znane, ale USA gotowe są do rozmów, które mogłyby rozwiać "te czy inne wątpliwości".
Stany Zjednoczone nałożyły w czasie prezydentury Donalda Trumpa sankcje na przedsiębiorstwa uczestniczące w budowie nowego gazociągu. Sankcje popierają zarówno Demokraci, jak i Republikanie. W ich opinii Niemcy i Europa zbyt uzależniają się do rosyjskiego gazu. Przeciwnicy Nord Stream 2, który omija Ukrainę, podkreślają, że może on ułatwić szantażowanie Kijowa. Moskwa w przeszłości stosowała ograniczenia w dostawie gazu jako środek nacisku na Ukrainę. Możliwości szantażu były jednak ograniczone, ponieważ gazociągiem przez Ukrainę dostarczany był także gaz do Niemiec.
Niemiecki rząd obstaje przy budowie gazociągu, uzasadniając to względami ekonomicznymi. Nord Stream 2 gotowy jest w ponad 90 procentach.