"Historyczna decyzja". Konserwatywny poseł PO napisał ostrzegawczy list
"Czas na zmiany!" – wpis o takiej treści pojawił się na Twitterze Platformy Obywatelskiej i wywołał lawinę komentarzy. Tajemniczy tweet skomentował także lider tego ugrupowania Borys Budka. "Sprawa jest poważna, nie lekceważę jej!" – napisał polityk. Wiele wskazuje na to, że "nowy ład" Platformy będzie dotyczył postulatu aborcji na życzenie. Pisał o tym wczoraj senator PSL Jan Filibicki, który wskazywał, że radykalny skręt PO w prawo skończy się sporym exodusem centrowych parlamentarzystów z tej partii.
"Decyzja, która może zadecydować o dalszych losach naszej partii"
Głos w sprawie zabrał jeden z konserwatywnych posłów PO Ireneusz Raś, który napisał ostrzegawczy list do zarządu partii.
"Przepraszam, że pozwalam sobie napisać do Was w tej formie. Zmusza mnie do tego sytuacja epidemiczna oraz niepokojące informacje, które dotarły do mnie w ostatnich godzinach. Wynika z nich, że na jutrzejszym [piątkowym - red.] posiedzeniu Zarządu Krajowego PO zostanie podjęta decyzja, która może zadecydować o dalszych losach naszej partii" – zaczął polityk.
"Takie rozwiązanie godzi w fundament wartości, na których opiera się nasza cywilizacja"
Raś podkreślił, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "cynicznie i świadomie naruszył obowiązujący kompromis w sprawie aborcji, by dyskusją na ten temat przykryć nieporadność rządu PiS, zwłaszcza w zakresie walki z pandemią". Jego zdaniem, zmuszanie kobiety do rodzenia dziecka, gdy istnieje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby jest nieludzkie i stanowi rażące naruszenie praw człowieka, i w tym zakresie protestujące kobiety powinny uzyskać wsparcie PO. "Czymś innym jest jednak zgoda na tzw. aborcję na życzenie, czego domagają się środowiska radykalnej lewicy" — dodał.
Poseł zwrócił uwagę, że takie rozwiązanie godzi w fundament wartości, na których opiera się nasza cywilizacja, a także narusza założenia Deklaracji Ideowej PO z 21 grudnia 2001 roku, w której "Ojcowie Założyciele" PO jednoznacznie opowiedzieli się za kompromisem aborcyjnym.
"Dlatego apeluję do Koleżanek i Kolegów mojej partii o podjęcie działań zmierzająych do przywrócenia tzw. kompromisu aborcyjnego, akceptowanego przez największą liczbę Polaków" – napisał Raś.
"Wiem, że przed Wami ważna decyzja. Być może historyczna decyzja dla PO. Dlatego jeszcze raz proszę o poważną i głęboką refleksję" – zakończył swój list polityk.
Przypomnijmy, że w środowej rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM Ireneusz Raś zapowiedział: "Jeśli moja partia by powiedziała, że aborcja na życzenie jest ok, to mnie w takiej partii nie będzie". Polityk mówił też o sytuacji konserwatystów w Platformie Obywatelskiej.