"Generowanie złej krwi". Lis krytycznie o działaniach Hołowni
Mimo niedawnych zapewnień, że nie ma takich planów, Paulina Hennig-Kloska, posłanka Koalicji Obywatelskiej, dołączyła do ruchu Szymona Hołowni Polska 2050. W opublikowanym na Facebooku oświadczeniu parlamentarzystka poinformowała o powodach swojej decyzji.
"Przez ostatnie tygodnie miałam okazję poznać bliżej Szymona i jego ruch. Uwierzyłam w niego, bo jest autentyczny i ma marzenia o lepszej Polsce, takie, jakie miałam wchodząc do polityki w 2015 roku. Wierzę, że przewróci scenę polityczną i jest szansą na przerwanie rządów złej władzy. Dlatego chcę go wesprzeć na tak wczesnym etapie. Dziś twardo stoję na nogach i wiem co robię" – napisała. Posłanka zapewniła przy tym, że nie zmienia ani poglądów ani wartości.
Odejście Hennig-Kloski z Koalicji Obywatelskiej wywołało poruszenie zarówno wśród polityków, jak i dziennikarzy. Sprawę skomentował też redaktor naczelny "Newsweeka". Tomasz Lis nie kryje oburzenia działaniem Szymona Hołowni.
"Wyłuskiwanie posłów sąsiadom z tej samej ulicy to jedynie pomysł na generowanie złej krwi i nowego konfliktu. Żadnego problemu to nie rozwiązuje, tworzy wyłącznie nowe" – wskazał. W kolejnym wpisie Lis podkreślił, że "Polskę można uratować osłabiając PiS i walcząc z PiS, a nie podgryzając partnerów z Lewicy czy KO".