"Sprawa umarła". Fiasko kontrowersyjnego projektu PiS?
Propozycja rządzących zakłada rezygnację z możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego na rzecz jedynie ewentualnego zaskarżenia nałożonego mandatu do sądu. Obecnie jest tak, że w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.
W uzasadnieniu wskazano, że ma on na celu "usprawnienie postępowania w sprawach o wykroczenia oraz odciążenie sędziów sądów powszechnych od obowiązków związanych z rozpoznawaniem spraw o wykroczenia".
Projekt wzbudził zastrzeżenia wielu prawników, m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. Krytykują go także politycy: KO, Lewicy i Porozumienia. Tym propozycjom już oficjalnie sprzeciwiło się również Porozumienie Jarosława Gowina wchodzące w skład Zjednoczonej Prawicy.
Zmian nie będzie?
Jak opisuje serwis Onet, projekt nie trafił pod obrady poprzedniego posiedzenia Sejmu. Nie ma go także w planie na posiedzenie, które odbędzie się w przyszłym tygodniu.
–Sprawa umarła – mówi Onetowi poseł PiS. – Rozmowy z koalicjantami trwają – zapewnia jednak w czwartek wiceminister sprawiedliwości Michał Woś (Solidarna Polska). I dodał: – Być może projekt wymagał doprecyzowania i uszczegółowienia i rozmowy trwają. Jaki będzie ich efekt, to z pewnością wszyscy się dowiedzą. Ale absolutnie rozumiem tych, którzy uznali, że ten projekt jest zbyt kontrowersyjny, dali się ponieść pewnym emocjom i nie pozwolili na przedstawienie jego pozytywnych aspektów, które były.
Sąd Najwyższy przeciw
Onet zaznacza, że proponowanym zmianom przeciwny jest Sąd Najwyższy kierowany przez prof. Małgorzatę Manowską.
Portal przywołuje treść opinii przesłanej Sejmowi 15 lutego. Czytamy w niej m.in., że projekt budzi wątpliwości pod kątem jego zgodności z konstytucją. Według SN poddanie się karze w postępowaniu mandatowym jest prawem, a nie obowiązkiem.
Ponadto autorzy opinii krytykują również proponowany obowiązek opłacenia mandatu w ciągu 7 dni nawet pomimo odwołania się od niego do sądu: "Doszłoby zatem do sytuacji, w której wykonuje się karę, pomimo braku prawomocnego zakończenia postępowania o czyn, za który została ona nałożona".