"Wyrwijcie się z lewicowego uścisku". Sawicki namawia posłów PO na "klub konserwatystów"
– PO od wielu jest partią, która bardzo mocno dryfuje w lewą stronę. Dzisiaj mamy budowanie liberalnej lewicy, w której znajdzie się miejsce dla Nowoczesnej, PO i obecnego klubu Lewicy – ocenił Sawicki. – Sugeruję posłom konserwatywnym PO, żeby wyrwali się z lewicowego uścisku. Są dobre warunki, żeby założyli klub konserwatystów, żeby nie utożsamiać się całkowicie z tym lewicowym nurtem jaki zawładnął Platformą – podkreślał.
– Nie wyobrażam sobie, że Paweł Zalewski, Paweł Kowal, Poncyliusz czy ew., tak jak pan powiedział, Grad, pozostaliby w strukturze, która jawnie mówi o tym, że aborcja na życzenie do 12. tygodnia życia jest okej, że nadal są chrześcijańskimi demokratami i uważają się za nosicieli tradycji chadeckiej – dodawał polityk PSL.
Zaznaczył przy tym, że opozycja nie powinna w ogóle podejmować próby współpracy z Jarosławem Gowinem.
– Zachęcam kolegów, żeby nie prowadzić rozmów z Gowinem, to jest stracony czas. Już miał kilka szans, żeby zostawić Zjednoczoną Prawicę i tego nie zrobił – ocenił.
Sawicki: Nie boję się trzeciej fali. Trzeba nauczyć się żyć z wirusem
Marek Sawicki krytykował również rząd za surowe obostrzenia.
– Rząd co innego mówi, a co innego robi. Mówi, że idzie środkiem, a Polska była jednym z państw, w których restrykcje były dosyć ostre. Wielkich efektów to nie przyniosło – stwierdził. – Ja się nie obawiam trzeciej fali. Z koronawirusem będziemy żyli przez najbliższe dziesięciolecia. Trzeba się do tego przyzwyczaić, trzeba się nauczyć żyć – podkreślał.
Zdaniem polityko wprowadzanie restrykcji na terenie całego kraju nie ma sensu.
– Obostrzenia trzeba wprowadzać regionalnie, tam gdzie są ogniska zakażeń. W całym kraju nie ma potrzeby, żebyśmy się poddawali tak dużym restrykcjom. Tam, gdzie je stosują, efekty są słabe np. Słowacja, Czechy, w jakimś sensie Niemcy – mówił.