"Full gaz i lecimy". Euforia Żyły po zwycięstwie
Polski zawodnik został mistrzem świata w skokach narciarskich na skoczni normalnej. Zawody odbywały się w niemieckim Oberstdorfie.
Żyła prowadził po pierwszej serii, w której uzyskał odległość 105 metrów. Drugi był Słoweniec Anze Lanisek, który uzyskał 102, 5 metra, a trzeci Japończyk Ryoyu Kobayashi. Piąte miejsce zajmował Dawid Kubacki, który tracił do Żyły tylko 3,7 punktu. To zapowiadało duże emocje przed finałową serią. W niej Piotr Żyła oddał dobry skok – 102,5 metra pozwoliło mu obronić pierwszą pozycję i po raz pierwszy w karierze zostać mistrzem świata w skokach narciarskich.
"Poszło tak, jak miało iść"
Tuż po zwycięstwie Żyła udzielił wywiadu stacji TVP Sport.
– Jestem bardzo szczęśliwy, wszystko ułożyło się dziś tak dobrze. Treningi i kwalifikacje nie były najlepsze. Dziś cały dzień grałem na gitarze i miałem tyle energii! Po prostu musiałem dziś wygrać. Podszedłem do konkursu, jak do dobrej imprezy. Full gaz i lecimy do przodu. Poszło tak, jak miało iść. Widziałem zieloną linię, minąłem ją, to myślę: Jestem mistrzem świata! – cieszył się Piotr Żyła. Sportowiec wręcz podskakiwał z radości przed kamerami.
Największy sukces w karierze
Złoto mistrzostw świata na normalnej skoczni to największy sportowy sukces Piotra Żyły. Wcześniej zdobył brązowy medal na imprezie tej samej rangi w fińskim Lahti na dużej skoczni. Sukces Polaka cieszy tym bardziej, że nikt się go nie spodziewał. Żyła do tej pory wygrał zaledwie dwa konkursy Pucharu Świata – w Oslo w 2012 i w Bad Mittendorf w 2020 roku.
Żyła dołączył tym samym do złotych medalistów mistrzostw świata z Polski. Rekordzistą jest Adam Małysz, który czterokrotnie zdobywał tytuł najlepszego skoczka globu. Jeden raz triumfowali Kamil Stoch oraz Dawid Kubacki, a także polska drużyna skoczków.