Ekspert ostrzega: Będzie tak źle, jak w szczycie drugiej fali

Dodano:
Trwa walka z koronawirusem. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jacek Szydłowski
Nadchodzi trzecia fala pandemii koronawirusa, w Niemczech w pierwszej połowie kwietnia liczba nowych zakażeń może być zbliżona do tej z końca grudnia, gdy kraj znajdował się w szczycie drugiej fali zachorowań - przewiduje prof. Thorsten Lehr z Uniwersytetu Kraju Saary.

Do czekającego Niemcy wzrostu zakażeń przyczyni się rozprzestrzenianie się prawdopodobnie bardziej śmiercionośnego i ok. 35 proc. bardziej zaraźliwego wariantu B.1.1.7 oraz rozluźnienie związanych z epidemią restrykcji i częstsze kontakty społeczne - wyjaśnia w opublikowanym na stronie "Der Spiegel" artykule profesor farmacji, który kierował również pracami nad oprogramowaniem prognozującym rozwój pandemii.

Obecnie w Niemczech tygodniowo diagnozuje się 63,8 infekcji koronawirusem w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. Zdaniem Thorstena Lehra ten już rosnący wskaźnik w pierwszej połowie kwietnia może osiągnąć wartość bliską 200, czyli zbliżoną do tej z końca grudnia, gdy Niemcy znajdowały się w szczytowym punkcie drugiej fali pandemii.

Według najnowszych danych Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) pochodzący z Wielkiej Brytanii wariant odkryto już w 30 proc. próbek - przypomina "Der Spiegel".







Profesor Lehr przestrzega, że nawet częściowe zniesienie obowiązujących ograniczeń, co być może nastąpi po 7 marca, może przyczynić się do wzrostu zachorowań. W swoich analizach założył, że po 7 marca będzie o ok. 20 proc. więcej kontaktów społecznych. Bez znoszenia ograniczeń, tygodniowa zapadalność na 100 tys. mieszkańców i tak wzrosłaby na początku kwietnia do 100 - przewiduje ekspert.

Naukowiec zaznacza, że efekty szczepień przeciwko Covid-19 będą widoczne dopiero po zaszczepieniu 30 proc. populacji, co przy optymistycznych założeniach może nastąpić w czerwcu.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...