"Wziął kartki, poszedł do toalety robić zdjęcia". Wyciekł plan Morawieckiego
Premier wiąże z Nowym Polski Ładem ogromne nadzieje. – Polska potrzebuje programu, który będzie trampoliną odbicia gospodarczego i dźwignią wzrostu – stwierdził. Jak stwierdził, ma on nie tylko wspomóc krajową ekonomię doświadczoną ograniczeniami sanitarnymi, ale także przebudować ją. – Kryzys COVID-19 to gigantyczny wstrząs, ale i lekcja, z której musimy skorzystać, jeśli chcemy, by lukę rozwojową między Polską i Zachodem ostatecznie zlikwidować – powiedział premier.
Wyniesione dokumenty
W mediach pojawiły się spekulacje, że dymisja Janusza Kowalskiego była spowodowana wyniesieniem do mediów przez polityka szczegółów Nowego Ładu.
Rozmówcy "Wprost" zaprzeczają jednak temu, wskazując, że to inny polityk Solidarnej Polski jest odpowiedzialny za wyciek dokumentów.
"Widziałem, jak na spotkaniu koalicjantów znany polityk Solidarnej Polski złapał do ręki kartki, na których był częściowo opisany „Nowy ład” i poszedł do toalety, żeby zrobić ich zdjęcia. Nie był to Kowalski" – mówi informator tygodnika.
Polityk ponadto podkreślił, że otoczenie premiera z pełną premedytacją nie udzielało koalicjantom żadnych szczegółowych informacji, gdyż obawiali się wycieku.
Polski Nowy Ład
Według Morawieckiego Krajowy Plan Odbudowy jest "prologiem Polskiego Nowego Ładu". Jak zaznaczył PNŁ znacznie wykracza poza ramy KPO, ale można stwierdzić, że oba programy są komplementarne.
– Polska potrzebuje programu, który będzie trampoliną odbicia gospodarczego i dźwignią wzrostu. Chcemy w najbliższych latach mocno zainwestować we wzrost produktywności i konkurencyjności polskiej gospodarki – to pozwoli kontynuować budowę polskiego modelu państwa dobrobytu. Choć może trafniej byłoby mówić o modelu dynamicznego rozwoju – tłumaczy premier.
– Mogę zapewnić, że obie wymienione sfery – niższe i bardziej sprawiedliwe podatki oraz większa dostępność i lepsza jakość ochrony zdrowia – są filarami PNŁ. Proponowane przez nas rozwiązania stworzą warunki do takiego przemodelowania systemu podatkowego i systemu ochrony zdrowia, które w krótkim czasie zbliży Polskę do poziomu najbardziej rozwiniętych państw europejskich. To będzie ogromna zmiana jakościowa – dodał.