Dziennikarz drwi z rządu. Nietypowe napisy nad restauracją

Dodano:
Piotr Najsztub Źródło: PAP / Stach Leszczyński
Nad drzwiami wejściowymi do warszawskiej restauracji "Kur&Wino" pojawiły się antyrządowe napisy.

Piotr Najsztub jest jednym z udziałowców w rzeczonej restauracji. Branża gastronomiczna ciężko odczuła rządowe obostrzenia, które mają zahamować rozwój pandemii. Lokale nie mogą przyjmować gości, a jedzenie może być wydawane jedynie na wynos, co dla wielu restauracji jest zabójcze.

Antyrządowe napisy

Również lokal "Kur&Wino" musi się mierzyć z obostrzeniami. Aby zamanifestować swój sprzeciw wobec polityki rządzących, nad wejściem do restauracji wywieszono nietypowe napisy.

"Duda jest profesjonalnym prezydentem, bo jeszcze nikogo nie zabił", "Premier milioner i prezydent bałwan, a policjant kwiatki prezesowi narwał", "Prezydent został wyrwany z kontekstu i słuch po nim zaginął" – tego typu napisy można przeczytać nad wejściem do restauracji.

Banki odmawiają kredytu

Najsztub kilka tygodni temu już stwierdził, że jego biznes może zbankrutować.

Inny z właścicieli restauracji, Aleksander Sawicki, stwierdził z kolei, że musi dopłacać do lokalu z własnej kieszeni. – Każdy bank odmawia w tym momencie kredytu. Ja mam jeszcze jedną działalność, dlatego dopłacam do restauracji z własnej kieszeni, próbujemy to utrzymać z własnych środków [...] Renegocjujemy jeszcze czynsz za lokal, jednak idzie to opornie. Wiosną właściciel zmniejszył opłatę o 15 proc., natomiast od jesieni cena wróciła. Jak tak dalej pójdzie, wytrzymamy jeszcze jakieś trzy tygodnie – mówił w rozmowie z Money.pl.

Lockdown w Polsce

Rozszerzenie obostrzeń na całą Polskęod 20 marca do 9 kwietnia ogłosił w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Wprowadzenie tzw. miękkiego lockdownu związane jest z pogarszającą się sytuacją koronawirusową w Polsce i trzecią falą pandemii.

W całej Polsce znów będą zamknięte hotele (z wyjątkiem hoteli robotniczych), stoki narciarskie, teatry, muzea, galerie sztuki, kina, baseny, sauny, siłownie, obiekty sportowe (z wyłączeniem zawodowców), a także centra handlowe (oprócz sklepów spożywczych, aptek czy drogerii).

Co więcej, wszyscy uczniowie w Polsce – w tym także w klasach I-III – będą uczyć się zdalnie.

Rząd zaapelował również do przedsiębiorców i pracowników o przejście na pracę zdalną wszędzie tam, gdzie jest to możliwe.

Źródło: WP, Radio Zet, Instagram
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...