"Na wycieraczkę do Kaczyńskiego". Lewica uderza w Pawłowską
Swoją decyzję Pawłowska ogłosiła na Twitterze. Posłanka pozostanie niezrzeszona, nie wstąpi do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. "Dziękuję za wspólną pracę i działania w ramach Lewicy. Dzisiaj zaczynamy iść inną drogą, ale mam nadzieję, że wciąż w przyjaźni będziemy pracować na rzecz lepszej Polski dla każdej i każdego. Dziś rozpoczynam współpracę z premierem Jarosławem Gowinem. Program jak i praktyka działania politycznego Porozumienia, są w obecnej sytuacji mi najbliższe. To jedyne ugrupowanie szczerze zainteresowane ponadpartyjną współpracą dla dobra Polski. Wstępuję do Porozumienia. Nie wstępuję do KP PiS, pozostaję posłem niezrzeszonym" – napisała Pawłowska.
Transfer skomentował również wicepremier Jarosław Gowin. "Witamy na pokładzie @Porozumienie__,Monika! To przemyślana decyzja, poprzedzona wieloma rozmowami. Cieszę się, że grono osób uprawiających politykę bez ideologicznego zacietrzewienia i zawziętości poszerza się o Panią Poseł. Zdziałamy razem wiele dobrych rzeczy!" – przekonuje minister rozwoju.
Lewica oburzona
Decyzją swojej (byłej już) koleżanki są oburzeni politycy Lewicy. Zarzucają Pawłowskiej, że zdradziła swoich wyborców i powinna oddać legitymację poselską.
"Monika Pawłowska, po prostu oddaj mandat i możesz iść nawet prosto na wycieraczkę do Kaczyńskiego. Krzyż na drogę" – stwierdził poseł Trela.
Z kolei Maciej Gdula sugeruje, że posłanka mogła paść ofiarą szantażu. "Tak się nie robi ani kolegom i koleżankom, ani ludziom, którzy głosowali na ciebie przeciw PiS. Jedyne humanistyczne wyjaśnienie to szantaż. Jeśli tak, możesz liczyć na pomoc. W innym przypadku pozostaje tylko infamia" – napisał.
Marcelina Zawisza stwierdziła, że Pawłowska zdradziła wszystkie kobiety. "Zasilenie obozu rządzącego przez @Pawlowska_pl to nie tylko wstyd i hańba, zdrada wyborców i wyborczyń, którzy na nią głosowali, to przede wszystkim zdrada wszystkich kobiet, które od wielu tygodni protestują na ulicach. Przecież to ta władza zagotowała nam piekło kobiet!" – napisała.
"Ja nawet rozumiem, że jak ktoś jest konserwatywną liberałką to się lepiej odnajdzie w @Porozumienie__ niż na Lewicy, ale trochę dziwne @Pawlowska_pl się nie zorientowała wcześniej. Na przykład kiedy kandydowała z jedynki listy nad którą jak byk pisało @__Lewica Byłoby uczciwiej" – komentuje poseł Maciej Konieczny z Lewicy.
"Powiem szczerze, że nie rozumiem tej sytuacji. Osoba zaangażowana w prawa kobiet, prawa osób LGBT, budująca struktury Lewicy, od zawsze związana z SLD, a potem z Wiosną, przechodzi do centroprawicy, do człowieka, który słyszy głos zarodków. Parę tygodni temu brała udział w strajkach kobiet, w demonstracjach przeciwko Kaczyńskiemu, wyśmiewała Jarosława Gowina w licznych twittach, uważała go za człowieka bez właściwości. A po chwili wskakuje na pokład tonącego statku. Ani to mądre politycznie, ani moralne" – komentuje Krzysztof Śmiszek w rozmowie z Oko.Press.