Prof. Budzyńska ukarana. Czarnek: To skandal antykonstytucyjny
Komisja Dyscyplinarna Uniwersytetu Śląskiego ukarała naganą prof. Ewę Budzyńską. Jak Pan to skomentuje?
Przemysław Czarnek (minister edukacji i nauki): Nie znam treści uzasadnienia i na nie czekam, natomiast z samych tez podanych w mediach mogę uznać to za skandal antykonstytucyjny. Członkowie Komisji Dyscyplinarnej Uniwersytetu Śląskiego najwyraźniej zapomnieli, że żyjemy w wolnym kraju, a nie w PRL-u, gdzie się karało za poglądy. Nauczyciel akademicki ma prawo do wyrażania swoich przekonań światopoglądowych, filozoficznych i religijnych w życiu publicznym. Konstytucja RP wyraźnie gwarantuje to każdemu. Jeżeli słyszymy, że prof. Budzyńska została ukarana, ponieważ przekazywała studentom swój światopogląd, to odpowiadam, że nauczyciel akademicki jest od tego, aby uczyć, czyli również przekazywać swój pogląd na daną sprawę. Jak można zostać za coś takiego ukaranym? Przecież to jest skandal. Nawet orzeczenia w PRL-u nie wyglądały tak jak orzeczenie tej komisji. Oczywiście mówię to wszystko na bazie doniesień medialnych, zastrzegając ze czekamy na uzasadnienie.
Podjął Pan inicjatywę na rzecz zwiększenia wolności słowa na uczelniach. Na jakim etapie prac jest ta zmiana?
Pakiet wolnościowy został przyjęty do wykazu prac legislacyjnych. Jest przedmiotem prac Rady Ministrów i mam nadzieję, że jeszcze wiosną, najdalej latem zostanie uchwalony w Sejmie i na jesieni będziemy mieli już kres tego rodzaju skandalu na uczelniach. Nie wolno ludzi skazywać za poglądy, a każdy ma prawo do głoszenia ich w swobodny sposób. Oczywiście chodzi o poglądy zgodne z prawem, a do tej pory nie słyszałem, aby prof. Budzyńska głosiła coś niezgodnego z prawem.
Do szkół średnich trafi 70 tys. książeczek „Genesis. Początek życia człowieka” pokazujących, jak wygląda prenatalny rozwój człowieka. Co sądzi Pan o zarzutach środowisk lewicowych, które twierdzą, że to przejaw ideologizacji młodzieży?
Świat lewicy i komunistów musi zrozumieć, że w tym kraju żyją również ludzie o innych poglądach i też mają prawo do ich prezentowania. Książeczka „Genesis” jest zgodna z rzeczywistością i ma podstawy prawne, ponieważ dzieckiem jest osoba ludzka od momentu poczęcia, o czym mówi artykuł drugi funkcjonującej od wielu lat ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka. Jeżeli lewica i komuniści nie chcą przestrzegać prawa, to ich wola, ale to musi wiązać się z pewnymi konsekwencjami. Nie może natomiast zabronić nam głoszenia tez, które są zgodne z rzeczywistością i są potwierdzeniem obowiązujących przepisów.
Po raz kolejny rząd zaostrzył restrykcje sanitarne. Kiedy Pańskim zdaniem dzieci i młodzież wrócą do szkół?
Póki co, jesteśmy w lockdownie i wszyscy uczą się zdalnie, natomiast co będzie od poniedziałku 12 kwietnia, tego na dzień dzisiejszy nie wie nikt. Jeżeli trzecia fala pandemii będzie do tego czasu powstrzymana, to na pewno będziemy przywracać nauczanie stacjonarne od przedszkoli wzwyż. Gdyby się udało zdusić trzecią falę koronawirusem w ciągu następnych 2-3 tygodni, to nie widzę przeszkód, aby jeszcze w kwietniu do szkół wracały starsze roczniki. Najszybszy możliwy powrót do nauki stacjonarnej to konieczność. Wszystko zależy jednak od sytuacji pandemicznej.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.