"Zbliżamy się do przesilenia". Senator PiS o poważnych przetasowaniach na scenie politycznej
Senator Prawa i Sprawiedliwości był gościem porannej audycji na antenie radia TOK FM. Dominika Wielowieyska zapytała polityka, czy planuje zmianę barw klubowych. Wspomniała tu o przejściu do Polski 2050. Pytanie ma związek z wielokrotną i odważną krytyką Jana Marii Jackowskiego pod adresem swoich partyjnych kolegów i ich działań. Odpowiedź senatora była stanowcza.
"Czujemy to wszyscy"
– Nie mam żadnych planów, żeby zmieniać miejsce, w którym jestem – oświadczył. Dalsza jego wypowiedź okazała się bardzo intrygująca. – Niewątpliwie uważam, że w najbliższym czasie, jesienią, nastąpi przetasowanie na scenie politycznej. Czujemy to wszyscy, a widzę to po rozmowach z politykami różnych opcji, że zbliżamy się do takiego przesilenia – stwierdził Jan Maria Jackowski.
"Niepotrzebne" słowa Morawieckiego
W audycji pojawił się też temat jednej z ostatnich wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. Przypomnijmy, że podczas czwartkowej konferencji prasowej, podczas której przedstawiano nowe obostrzenia, szef rządu skrytykował nie tylko opozycję, ale także prywatną służbę zdrowia.
– Przypomnijmy sobie tylko, co opozycja w sytuacji służby zdrowia proponowała. Komercjalizację. Czy służba prywatna dzisiaj, wobec której mam jak najwyższy szacunek, ratuje? Czy ratuje zdrowie i życie pacjentów COVID-19? Czy słyszymy o tym, że jakieś wielkie szpitale prywatne są otwarte i zamieniane na COVID-19? Otóż nie – mówił w czwartek Mateusz Morawiecki.
– Takie dzielenie i takie uwagi są teraz niepotrzebne, bo przed chwilą rząd zwracał się do prywatnej służby zdrowia o wsparcie. Takie krytyczne słowa były niepotrzebne i nie wiem, dlaczego premier to robi. Sytuacja pandemiczna w kraju jest bardzo trudna i należy wskazywać obywatelom, że administracja publiczna robi, co może – ocenił senator partii rządzącej.