Sąd zdecydował ws. aresztu dla Sławomira Nowaka
We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił, że Nowak może wyjść na wolność. Prokuratura zapowiedziała już zaskarżenie tej decyzji.
Sprawa Sławomira Nowaka
Były minister transportu w rządzie Donalda Tuska Sławomir Nowak został zatrzymany przez CBA w lipcu ubiegłego roku. Wraz z nim zatrzymano byłego dowódcę jednostki GROM Dariusza Z. i gdańskiego przedsiębiorcę Jacka P. Wszyscy trzej są podejrzani o korupcję i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Na początku października Sławomir Nowak usłyszał kolejne zarzuty. Chodziło o tzw. "czynne łapownictwo". Były minister transportu w rządzie PO-PSL miał przyjmować pieniądze od byłego prezesa Orlenu Jacka K., byłego wiceprezesa PGE Wojciecha T. oraz Leszka K. w zamian za załatwienie im intratnych stanowisk.
Sąd zastosował wobec Nowaka areszt tymczasowy. Na początku marca zapadła decyzja o jego przedłużeniu.
Tusk: Nowak jest więźniem politycznym
W piątek w rozmowie z TVN24 były premier Donald Tusk stanął w obronie Sławomira Nowaka. Nie oceniam merytorycznie działań prokuratury i sądu. Nie mam wiedzy, ale zasługuje (Nowak – red.) na sprawiedliwy proces przed niezależnym sądem, a to, co słychać, to słychać spekulacje i plotki, że przetrzymywany jest w areszcie po to, żeby złamać go i zmusić do składania jakichś politycznych zeznań – stwierdził Tusk w programie "Fakty po faktach".
– Chcę wyraźnie podkreślić, że to czyni z niego de facto więźnia politycznego. Leży mi to na sercu, ponieważ był moim podwładnym i tak dalej być nie może – przekonywał były premier.