Dr Sutkowski: Polacy mówią co innego, a robią co innego
W sobotę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że w ciągu ostatniej doby u 15 763 osób wykryto zakażenie koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło 616 osób.
"Przegrywamy z wirusem"
– Spełnia się właśnie to, o czym my mówiliśmy już dużo wcześniej. Przy jednoczesnym spadku liczby chorych, liczba zgonów utrzymuje się na dość wysokim poziomie. Przy czym te zgony dotyczą pacjentów zakażonych na końcu marca lub na początku kwietnia. Na to wszystko nakłada się także bardziej zakaźny wariant brytyjski – mówi dr Michał Sutkowski w rozmowie z serwisem portal.abczdrowie.pl.
Ekspert krytykuje postawę Polaków
Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych tłumaczy, że nietrudno jest przewidzieć, co będzie się działo podczas majówki – i to mimo przedłużonego lockdownu. Według niego Polacy wyruszą na długi weekend w Polskę, nie przejmując się obostrzeniami.
– Ja już się przestałem temu dziwić. Polacy mówią co innego, a robią co innego. Czasem mam wrażenie, że żyjemy w dwóch światach. Jeden to ten, w którym mówimy, że stosujemy się do obostrzeń i je respektujemy, a drugi to taki, w którym robimy rzeczy wbrew tym obostrzeniom. Proszę sprawdzić w sieci, kwaterę prywatną możemy wynająć bez problemu – wskazuje ekspert.
Specjalista wyjaśnia, że tego typu zachowania nie tylko zwiększają ryzyko zakażenia, ale przede wszystkim przedłużają czas trwnia epidemii.
– Przegrywamy społeczną walkę z tym wirusem. I to między innymi dlatego mamy tyle niepotrzebnych zgonów – podsumowuje prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.