Bardzo zły stan Nawalnego. Córka apeluje o dopuszczenie do niego lekarzy
Medycy twierdzą, że zawartość potasu osiągnęła krytyczny poziom, co może doprowadzić do niewydolności nerek i śmierci uwięzionego polityka. Od kilku tygodni lekarze usiłują zbadać przebywającego w kolonii karnej opozycjonistę, który od 18 dni prowadzi strajk głodowy. Aleksiej Nawalny domaga się profesjonalnych badań lekarskich i konsultacji – informuje Biełsat powołując się na vot-tak.tv.
Informacje o pogarszającym się stanie zdrowia uwięzionego opozycjonisty docierały już w marcu.
Apele deputowanych i lekarzy
Portal Meduza podaje, że deputowani kilku zgromadzeń ustawodawczych w regionach Rosji podpisali się pod listem otwartym do prezydenta Władimira Putina z żądaniem dopuszczenia lekarza do uwięzionego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego W apelu wskazano, że stan zdrowia Nawalnego zagraża jego życia, a mimo to nie są podejmowane żadne działania w celu udzielenia mu pomocy lekarskiej.
Z kolei w czwartek lekarze, u których wcześniej leczył się Nawalny, zwrócili się z listem otwartym do władz więziennych, prosząc o dopuszczenie ich do opozycjonisty. Medycy wskazali, że wyniki analiz badań lekarskich Nawalnego mocno się pogorszyły, co świadczy o tym, że stan ich pacjenta zbliża się do stanu krytycznego.
Córka opozycjonisty, Daria, poinforomowała na Twitterze, że także zwróciła się do władz więzienia o dopuszczenie medyków do jej ojca.
Nawalny ogłasza strajk głodowy
Pod koniec marca Aleksiej Nawalny ogłosił rozpoczęcie strajku głodowego. Rosyjski opozycjonista odbywa wyrok 2,5 roku więzienia w koloni karnej w obwodzie włodzimierskim.
"Rozpocząłem strajk głodowy, aby zażądać przestrzegania prawa i umożliwienia wizyty wybranego przeze mnie lekarza" – czytamy na profilu opozycjonisty. "Zamiast pomocy medycznej jestem torturowany brakiem snu, budzą mnie 8 razy w nocy. Administracja kolonii namawia innych skazanych aktywistów do zastraszania zwykłych skazańców, aby nie sprzątali wokół mojej pryczy. Oni mówią: "przepraszamy Cię, ale się boimy. To jest taki region, że życie więźnia jest warte mniej niż paczka papierosów" – podkreślił Nawalny.