Polska kupi rosyjską szczepionkę? Jasna odpowiedź Dworczyka
Szef KPRM był pytany w TVP Info, czy w przypadku problemów z dostawami szczepionki od wspomnianych producentów, polski rząd rozważa wprowadzenie rosyjskiej szczepionki do Polski.
– W ogóle nie ma takiego tematu, czy nie dyskutuje się o tym – odpowiedział. Zaznaczył, że dzieje się tak z dwóch powodów – po pierwsze: Polska ma zagwarantowane do końca roku 100 milionów dawek szczepionki, a poza tym badania wskazują, że zainteresowanie Polaków rosyjską szczepionką jest bardziej niż nikłe.
Problemy z dostawami AstryZeneki
W czwartek Komisja Europejska oświadczyła, że nie skorzysta z opcji zakupu 100 milionów dodatkowych dawek szczepionki przeciwko Covid-19 firmy AstraZeneca. Możliwość dodatkowego zakupu była przewidziana w umowie, w ramach której nabyto 300 mln dawek preparatu. Ponadto rzecznik KE Stefan De Keersmaecker powiedział, że jest jeszcze za wcześnie, by odpowiedzieć na pytanie, czy KE skorzysta z opcji zakupu dodatkowych szczepionek od koncernu Johnson&Johnson. W ramach umowy z Johnson&Johnson KE zamówiła już 200 mln dawek i ma możliwość kupienia kolejnych 200 mln.
Pytany w TVP Info o decyzje KE Dworczyk zaprzeczył, że jest to pula, która miałaby trafić do Polski. – To jest raczej związane z kwestiami negocjacji Komisji z tymi firmami, negocjacjami dotyczącymi cen, terminów dostaw. Komisja stara się egzekwować od producentów te deklaracje, które składali jakiś czas temu – powiedział.
– Problemy, przynajmniej z AstrąZeneką do tej pory, najwyraźniej skłoniły Komisję do tego, żeby tego rodzaju kroki podjąć – ocenił Dworczyk.