Wiceszef MSZ ostrzega: To stąpanie po "kruchym lodzie"
Wiceminister spraw zagranicznych Michał Przydacz w kontekście trwającej epidemii koronawirusa był pytany w TVP1 o rekomendacje resortu, jeśli chodzi o wyjazdy zagraniczne.
"To nie powinno uśpić naszej czujności"
Przydacz przyznał, że każdy jest mocno zmęczony epidemią, że padało wiele apeli, aby "jeszcze troszkę wytrzymać". Zwrócił przy tym uwagę, że państwa, głównie te, których gospodarki są oparte na turystyce będą starały się otwierać i zachęcać do przyjazdów.
– Ja, na tym etapie jeszcze nie decydowałbym się na wyjazdy. To jest naprawdę stąpanie po "kruchym lodzie". Sam fakt mniejszej liczby zarażeń w Polsce czy w regionie nie powinien uśpić naszej czujności – ostrzegał wiceszef MSZ.
Polityk wyraził przy tym nadzieję, że wraz ze wzrostem liczby szczepień i nadejściem ciepłego lata bezpieczeństwo wzrośnie i "będziemy mogli rzeczywiście na jakieś mniej lub bardziej ambitne wakacje w tym roku, w okolicach lipca czy sierpnia się udać".
Koronawirus w Polsce
Z nieoficjalnych ustaleń dziennikarza RMF FM wynika, że ostatniej doby potwierdzono niespełna 4 tysiące nowych przypadków zakażenia koronawirusem.
Wynik na takim poziomie byłby najniższym dobowym przyrostem w naszym kraju od połowy lutego. Dokładnie tydzień temu, w poniedziałek, odnotowano ponad siedem tysięcy przypadków koronawirusa w Polsce.
W niedzielę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 7 219 nowych zakażeniach koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło 49 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 144 osób.