"To jest coś koszmarnego". Miller atakuje Czarnka

Dodano:
Leszek Miller Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Były premier mocno skrytykował ministra edukacji i nauki. – Wychodzi cały charakter ministra Czarnka, który jest koszmarnym ministrem edukacji –stwierdził Miller.

W połowie kwietnia pojawiła się informacja, że Ministerstwo Zdrowia domaga się dokumentów na temat eksperymentów medycznych w dziedzinie neurochirurgii z lat 2013–2020 nadzorowanych przez prof. Wojciecha Maksymowicza. Kontrola resortu zdrowia dotycząca rzekomych nieetycznych działań na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim została wszczęta po zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa. Po ujawnieniu tych oskarżeń prof. Maksymowicz zdecydował się odejść z klubu parlamentarnego PiS.

Tymczasem w mediach pojawiła się informacja, że za przekazanie informacji do resortu zdrowia o rzekomych eksperymentach na ludzkich płodach ma odpowiadać osoba z otoczenia ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Te doniesienia komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski były premier.

Miller: Powinna być dymisja

Zdaniem Leszka Millera, jeśli informacje o źródle donosu okażą się prawdziwe, osoba za nie odpowiedzialna powinna zostać odwołana. Były premier wpisał również sytuację wokół prof. Maksymowicza w szerszy kontekst konfliktu w Zjednoczonej Prawicy.

– To pokazuje, jakie relacje są w koalicji. Jak buldogi pod dywanem się wzajemnie kąsają, szarpią. Jeśli to prawda, minister Czarnek powinien natychmiast zdymisjonować swojego współpracownika, przeprosić i uznać sprawę za zakończoną – stwierdził były przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Europoseł zaatakował również ministra edukacji i nauki.

– Wychodzi cały charakter ministra Czarnka, który jest koszmarnym ministrem edukacji. Zamiast upowszechniać wiedzę, działać na rzecz oświecenia publicznego, chce być głównym katechetą, podporządkować Ministerstwo Edukacji Kościołowi. To jest coś koszmarnego – powiedział Miller.

Źródło: wp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...