"To było widać w wystąpieniu Zandberga". Kawęcki: Lewica wyszła z cienia PO
Sejm poparł we wtorek ustawę ws. ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych UE. Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. Za ustawą głosowało 290 posłów, przeciw było 33, a 133 wstrzymało się od głosu. Ci ostatni to w ogromnej większości posłowie Koalicji Obywatelskiej. Jedynym posłem tego klubu, który zagłosował za przyjęciem Funduszu Odbudowy był Franciszek Sterczewski.
"Najważniejsze głosowanie"
Jak na całym zamieszaniu związanym z Funduszem Odbudowy wyszły poszczególne ugrupowania? Zdaniem dr. Krzysztofa Kawęckiego, wczoraj mieliśmy do czynienia z najważniejszym sejmowym głosowaniem w tym roku, a może nawet w całej kadencji Sejmu, ze względu na "przegrupowanie sił politycznych".
– Największym przegranym jest Platforma Obywatelska, która została ograna przez Lewicę – ocenił na antenie Polskiego Radia 24 politolog, podkreślając, że partia ta podeszła do ratyfikacji taktycznie i w tej grze przegrała. – W jaki sposób liderzy PO wytłumaczą takie, a nie inne zachowanie swoim wyborcom? Co powiedzą europosłowie PO na forum Europejskiej Partii Ludowej? – zastanawiał się Kawęcki, zauważając, że PO jest chyba jedyną partią tej frakcji w PE, która głosowała przeciwko Funduszowi Odbudowy.
"Lewica wyszła z cienia PO"
Ekspert mówił też o beneficjencie ostatnich wydarzeń, którym - w jego ocenie - jest Lewica. – Wyszła z cienia PO i może kreować strategię i kierunek rozwoju. To było widać w wystąpieniu Adriana Zandberga, który dziękował PSL i Polsce 2050 za poparcie dla Funduszu Odbudowy. To może ułatwić w przyszłości ewentualne wspólne tworzenie rządu, do którego te ugrupowania doproszą PO – tłumaczył.
Czy - zdaniem Kawęckiego - za zwycięzcę może uważać się Prawo i Sprawiedliwość? – Umarkowanym – ocenił. – Nie było niespodzianki, sprzeciw Solidarnej Polski był wkalkulowany. Głosowanie zostało wygrane, koalicja przetrwała, to stabilizuje pracę rządu – wskazał gość Polskiego Radia 24.