Wyzwiska i "kop w jaja" dla dziennikarza? Balcerowicz: Nie dziwię się
Polityk i ekonomista zaczął od nawoływania do bojkotowania polskiego koncernu paliwowo-energetycznego Orlen.
"Nie tankujemy u Obajtka,nie kupujemy prasy Obajtka, nie jemy jego hot-dogów" – napisał były prezes NBP. Balcerowicz wpisał się w ten sposób w kampanie przeciwko Danielowi Obajtkowi, prezesowi Orlenu, oraz przeciwko przejęciu przez Orlen grupy wydawniczej Polska Press (od niemieckiej Verlagsgruppe Passau Capital).
Wpis ekonomisty dot. Orlenu związany był z burzą jaką wywołało zdjęcie polityków Lewicy na stacji Orlen.
Żakowskiemu „kopa w jaja"?
Jednak to kolejny wpis byłego ministra finansów wywołał największe zaskoczenie i oburzenie internautów.
Balcerowicz skomentował bowiem wpis jednego z internautów (dot. dziennikarza TOK FM Jacka Żakowskiego), który stwierdził na Twitterze: „Napisałem tu (i nie tylko tu) setki wyzwisk pod adresem Jacka Żakowskiego. Za jego wypowiedź, że Lewicę krytykują płatne trolle ma u mnie kopa w jaja. Niech się modli do Karola Marksa o to, żebyśmy się nie spotkali. Skur****n”.
Wpis internauty pochwalił były prezes NBP, który odpowiedział na niego słowami: „Nie dziwię się”.
"To się wymyka spod kontroli"
"Nauczyciel akademicki. Profesor. Były prezes NBP. Były wicepremier. Po drugiej stronie - jeden z najobrzydliwszych hejterów na polskim Twitterze" – komentuje wpis Balcerowicza związany z Agorą dziennikarz Łukasz Rogojsz.
"To sekciarstwo powinno zostać uznane przez WHO za jednostkę chorobową. To się wymyka spod kontroli. Albo już dawno wymknęło" – dodaje dziennikarz.
Inny dziennikarz, Wiktor Świetlik skomentował zachowanie Balcerowicza słowami: "Mając krytyczny stosunek do dokonań Balcerowicza nie uważam, by był to kiedyś człowiek głupi lub bez kultury, a kilka wywiadów z nim przeprowadzałem przed laty. Jest to jeden z licznych przykładów, że władza szkodzi na głowę. Nawet gangsterka, jak się przeżyje, jest zdrowsza".