Schetyna chce zająć miejsce Budki? Polityk KO: Zrobi to samo, co Miller w SLD
Ostatnio głośno było o nieporozumieniach w Zjednoczonej Prawicy, jednak, jak się okazuje, nie tylko w koalicji rządzącej występują wewnętrzne konflikty. Jak dowiedział się "Super Express" w rozmowie z "ważnym politykiem KO", w Platformie Obywatelskiej narasta niechęć do Borysa Budki, a jako jego następcę wskazuje się, zajmującego już wcześniej to stanowisko, Grzegorza Schetynę.
– Tak jak kiedyś stary Miller powrócił odbudować SLD i został znowu szefem, tak sądzę, że wkrótce Schetyna zrobi to samo z PO. Budka już kompletnie nie panuje nad sytuacją w PO. To jest kwestia czasu, kiedy zostanie odwołany – mówi dziennikowi anonimowy polityk KO.
List otwarty
To, że w PO narasta niezadowolenie potwierdza m.in. list otwarty dot. sytuacji w partii, który podpisało ponad 50 parlamentarzystów Platformy skierowany do kolegów partyjnych i klubowych, w którym politycy apelują o podjęcie "poważnej debaty". "Bez daleko idących zmian nie mamy szans utrzymania pozycji lidera opozycji, a w przyszłości wygrania wyborów. Odnowiona Platforma oznacza skuteczne przywództwo, zdolne do szybkiego podejmowania decyzji" – czytamy w liście podpisanym m.in. przez Grzegorza Schetynę, Bartosza Arłukowicza oraz Sławomira Neumanna.
Sławomir Neumann w rozmowie z "Super Expressem" tłumaczył, że "trzeba zbudować nową Platformę". – To musi być systemowe przeorganizowanie partii, która wyjdzie z propozycją dla Polaków po pandemii. Niektórzy w PO mówią, że trzeba budować ruchy na zewnątrz. Ja uważam, że partię można jeszcze uratować, zmieniając ją od środka – stwierdził.